Jaja to nie kokosy

Fot. Witold Chojnacki
Opolskie targowisko Cytrusek. Tam ceny jaj są najwyższe. W końcu jajo "od baby" ma lepsze wzięcie niż chłodnicze jajko z sieciowych handlowych gigantów.
Opolskie targowisko Cytrusek. Tam ceny jaj są najwyższe. W końcu jajo "od baby" ma lepsze wzięcie niż chłodnicze jajko z sieciowych handlowych gigantów. Fot. Witold Chojnacki
Przedświąteczny popyt na jaja wzrósł prawie dwukrotnie. Dla drobiarzy, handlowców i cukierników nie jest to jednak aż taki duży powód do radości.

Nie zarobią tyle, ile się spodziewali. Narzekają, że ceny jaj spadają szybciej niż cena paszy dla kur. To sprawia, że hodowla niosek staje się coraz mniej opłacalna.
- Najgorzej było w ubiegłym roku - uważa Antoni Chomętowski, prywatny hodowca. - Cena jaj spadła w stosunku do 2001 r. o 30 procent. Pasze natomiast potaniały zaledwie o 1,5 proc.

Chomętowski postanowił w tym roku zawiesić działalność, choć uważa, że rynek producentów powoli odbija się od dna.

Narzekają też hurtownicy. Ich zdaniem choć cena jaj niska, handel nie zamawia ich zbyt wiele. Ludzie nie mają pieniędzy, więc i tak nie kupią więcej, choć w detalu będzie taniej.
- Zostało nam 1,4 tys. niesprzedanych jaj - obliczają właściciele Hurtowni Kastor koło Namysłowa. - Będziemy pracować w Wielką Sobotę, licząc, że może jeszcze ktoś je kupi.
Nie tylko sklepy obniżyły zamówienia. Zrobili to również piekarze i cukiernicy.
- Przed kilkoma laty zamawiałem na Wielkanoc 20-30 tys. W tym roku potrzebowałem o połowę mniej - przyznaje opolski cukiernik Janusz Tylczyński. - Jego zdaniem na ograniczenie zamówień wpłynął rozwój konkurencji. - Kiedyś byłem jedyny na całym osiedlu ZWM. Teraz są tu 3-4 cukiernie, nie licząc Reala i Lidla. Musimy więc ograniczać produkcję do takiej ilości, którą uda się sprzedać.

Ile tego można zjeść?
Norma dla dorosłego człowieka nie pracującego fizycznie nie powinna przekraczać trzech sztuk dziennie. To w sumie około 100 g. Jedno jajko ma 150 kalorii. Zawiera też dużo pełnowartościowego białka. Niestety, żółtko jest źródłem cholesterolu. Składa się głównie z tłuszczów nasyconych, bardzo niezdrowych dla serca.
Wyjątkowymi konsumentami jajek są kulturyści i ludzie uprawiający ćwiczenia siłowe. Łatwo przyswajalne białko nadaje się do budowania masy mięśniowej. W diecie kulturystów normą jest śniadanie z 12 gotowanych jajek. Zjadają oni jednak tylko część jajka. Żółtko wyrzucają.

Tylczyński od swego dostawcy kupuje jajka w skrzynkach po 360 sztuk. Za skrzynkę płaci 65 zł. Wychodzi więc mniej niż 20 groszy za jajko.
Dostawcy wielkich sieciowych sklepów zarabiają na tym jeszcze mniej. Cena, jaką tam płacą za jajko, jest chyba jedną ze ściślej strzeżonych tajemnic. Kiedy chcieliśmy ją poznać, odsyłano nas do centrali. Tam z kolei menedżerowie odpowiedzialni za kontakty z dostawcami radzili zwrócić się do rzeczników.
Z analizy cen w sklepach można wywnioskować, że najdrożej kosztuje jajko świeże - około 29 groszy, najtaniej chłodnicze - około 22 grosze. Przy czym jest to sklepowa cena powiększona o handlową marżę. Dostawca dostał więc zapewne jeszcze o kilka groszy mniej za każdą sztukę.

Nieco drożej było na targowisku Cytrusek w Opolu. Tam jajka sprzedawano po 28-32 grosze za sztukę.
- Duże sklepy są dodatkowo w lepszej sytuacji. Bo jeśli nawet dopłacają do jajek, to na pewno zarobią na innych towarach sprzedawanych pod jednym dachem - zwraca uwagę jeden z opolskich hurtowników. - Nie należy więc sugerować się ich narzekaniami na mniejszy popyt - przestrzega.
Chodziliśmy po sklepach. Jak się zorientowaliśmy, przeciętna czteroosobowa rodzina potrzebuje na Wielkanoc 30-50 jajek. Do wypieków i sałatek oraz potraw, a także kroszonek. Kosztuje to więc najwyżej około 15 zł (przyjmując najbardziej wyśrubowaną cenę świeżych jaj po 3 zł za 10 sztuk.)

Szczyt zakupów przypadł w Wielki Piątek. Spotkani w tym dniu klienci mówili nam, że w ten dzień raczej już nie kupują jajek. - Handlowcy pod koniec tygodnia mogą podnieść ceny najbardziej atrakcyjnych towarów, żeby zarobić na nich "rzutem na taśmę". Kto bardzo potrzebuje, kupi nie patrząc na cenę - twierdzi Janusz Sytka, spotkany w opolskim Realu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska