Jak ożywić opolski Rynek

Redakcja
Opolski Rynek to jedno z bardziej opustoszałych centrów miast wojewódzkich.
Opolski Rynek to jedno z bardziej opustoszałych centrów miast wojewódzkich. Archiwum
Od 1 czerwca do 30 września jest 17 weekendów. A na Opolszczyźnie mamy 35 miast. Rynek co weekend brałyby we władanie dwa z nich.

Taki pomysł na ożywienie opolskiego Rynku ma sołtys wsi Brzezie, Tomasz Gabor. Jest już po pierwszych konsultacjach z nowo wybranymi włodarzami Opola i województwa.

- Opolski Rynek to jedno z bardziej opustoszałych centrów miast wojewódzkich. A gdyby w wiosenno-letnie weekendy oddawać go we władanie wszystkim opolskim miastom, korzyść byłaby podwójna - uważa Tomasz Gabor.

Po pierwsze na Rynku wreszcie coś by się działo. Po drugie - miasta mogłyby się szerzej zaprezentować: zarówno pod względem kulturalnym (działalność domów kultury, amatorskich zespołów), sportowym (lokalne kluby) jak i gospodarczym (oferta lokalnych firm, rzemiosła itp.). Pomysł jest prosty, ale wymaga synchronizacji działań co najmniej dwóch urzędów: UM Opola oraz marszałkowskiego, tym bardziej, że to właśnie województwo ma największe możliwości finansowego wsparcia promocji regionu. - Ważne, aby delegacjom miast udostępnić tanio albo i za darmo miejsca wystawiennicze, scenę, transport, może nawet opłacić noclegi - wylicza sołtys Brzezia.

- Znam koncepcję pana Gabora i podoba mi się - mówi Grzegorz Sawicki, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za kulturę - Na pewno główną rolę winno odgrywać Opole, jednak już teraz mogę zadeklarować wsparcie. W grę wchodzi reklama wszystkich ośrodków miejskich naszego województwa, a to się wpisuje w naszą politykę promocji i wspierania rozwoju regionu.

Pozytywnie do pomysłu odnosi się także m. in. starosta krapkowicki Sabina Gorzkulla-Kotzot. - Jest tu też pole do popisu dla powiatów, które mogłyby pomóc chociażby w organizowaniu transportu wystawców z opolskich miast - mówi.

Kluczowa dla sprawy jest jednak opinia nowego prezydenta Opola, bo to ono i jego mieszkańcy - jak tłumaczy Tomasz Gabor - mieliby największe korzyści, gdyby jego projekt wszedł w życie.

- Zapewniam, że wkrótce będziemy rozmawiać na roboczych spotkaniach, jak od pomysłu przejść do jego realizacji. Ale konkretnych rozwiązań w tej chwili jeszcze nie podam - tłumaczy Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska