Jechał pijany, zabił dwie osoby. Sąd w Opolu skazał go na 10 lat więzenia

fot. Archiwum/www.24opole.pl
fot. Archiwum/www.24opole.pl
47-letni Mirosław T. ze Ścinawy Nyskiej już nigdy nie wsiądzie za kierownicę.

Prawomocny wyrok w tej bulwersującej sprawie zapadł dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu.

- Wina skazanego jest ewidentna i oprócz tego, że nie był wcześniej karany, to nie dopatrzyliśmy się w zasadzie innych okoliczności łagodzących - mówi sędzia Waldemar Krawczyk. - Oskarżony pod wpływem alkoholu zabił dwie osoby. Podczas libacji, jeden ze współbiesiadników chciał mu zabrać kluczyki, aby nie wsiadł za kierownicę, jednak Mirosław T. sprzeciwił się. W momencie uderzenia nawet nie nacisnął na hamulec, nie starał się też ominąć stojących na poboczu mężczyzn. Potem nie udzielił im pomocy i uciekł.

Do tragedii doszło w grudniu 2008 roku w Ścinawie Nyskiej. 45-letni wówczas Mirosław T. prowadził swojego mercedesa mając 1,2 promila alkoholu we krwi. Do wioski wjechał od strony Białej z dużą szybkością.

W tym samym czasie na poboczu drogi stali dwaj mężczyźni - 40-letni Zbigniew S. i 37-letni Czesław Ch. Wyszli właśnie z baru Danusia w centrum Ścinawy. Mercedes wjechał prosto w nich. Nie zdążyli uskoczyć, a po uderzeniu przelecieli w powietrzu kilkanaście metrów. Czesław Ch. zginął na miejscu. Zbigniewa S. reanimowali ratownicy. Mężczyzna zmarł.

Kierowca mercedesa uciekł z miejsca wypadku. Policja, która przypadkowo była w pobliżu, pojawiła się na miejscu już po chwili. Po uderzeniu z samochodu sprawcy wypadku odpadła tablica rejestracyjna.

Świadkowie rozpoznali też do kogo należy pojazd. Chwilę później policjanci znaleźli poszukiwany samochód na jednej z polnych dróg za wsią. Kierowcą okazał Mirosław T., tak jak i ofiary mieszkaniec Ścinawy.

Sąd Rejonowy w Nysie nie miał wątpliwości, że oskarżony jest winien. Skazał go na 10 lat więzienia, zabrał mu również dożywotnio prawo jazdy. Oskarżony złożył jednak apelację. We wniosku napisał m.in., że był to nieszczęśliwy wypadek, a winę za to, co się stało, ponoszą mężczyźni, którzy zginęli.

Obrońca Mirosława T. wnosił o uniewinnienie swojego klienta lub przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Sędziowie wydziału karnego odwoławczego nie przychylili się dziś do tych argumentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska