Jestem przeciw

Prowadzili: Mirosław Marzec i Katarzyna Kownacka
Jerzy Czerwiński na czacie "NTO" i Radia Opole.
Jerzy Czerwiński na czacie "NTO" i Radia Opole.
Dziewiętnaście osób czatowało wczoraj przez półtorej godziny z opolskim posłem Ruchu Katolicko-Narodowego.

Kumys: Jaka jest pańska opinia na temat Jednomandatowych Okręgów Wyborczych?
Jerzy Czerwiński: - Jestem za okręgami jednomandatowymi. Oprócz tego, że jestem za, to działam na rzecz okręgów jednomandatowych. Wraz z grupą posłów byłem wnioskodawcą ustawy o ich wprowadzeniu w wyborach samorządowych. Ustawa padła głosami SLD - PSL.

Jacek: Skąd u pana, nauczyciela i wychowawcy młodzieży wzięła się nienawiść do żydów i Niemców?
Jerzy Czerwiński: - To niektóre media przypisują mi te nienawiść. W rzeczywistości, jako narodowiec, szanuję inne nacje. Być może ten pogląd o jakoby nienawiści do Żydów i Niemców jest mi przypisywany przez tych, którzy boja się hasła" Śląsk opolski zawsze polski".

Rudy: Startował Pan z listy LPR, a teraz jest członkiem Ruchu Katolicko - Narodowego. Czy to nie było tak, że z poparcia LPR skorzystał Pan tylko po to, aby dostać się do sejmu?
Jerzy Czerwiński: - W RKN-ie jestem od 1997 roku, zaś w wyborach w 2001 roku lista LPR była faktycznie listą koalicyjną (partie LPR, RKN, Porozumienie Polskie, Przymierze dla Polski, Ruch Odbudowy Polski, itd.). Swoich poglądów politycznych nie zmieniłem i nie zmienię.

Alien: Co pan powie na hasło "Przyłączamy Irak do Macierzy"?
Jerzy Czerwiński: - Autorowi pytania nie chodzi oczywiście o to, o czym pisze. Nasza przyłączenie do amerykańskiej interwencji w Iraku było według mnie słuszne, ponieważ mięliśmy do wyboru - albo należymy do grupy państw USA, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania, albo też do grupy Francja, Niemcy, Rosja. Wybór był: albo - albo. Uważam, że Polska wybrała dobrze.

Alien: Dlaczego nie wolno mi kochać Unii E.?
Jerzy Czerwiński: - Może pan/ pani kochać kogo chce i jak chce. Na tym też polega demokracja. I dlatego też nie wolno nie kochać Unii Europejskiej i namawiać innych, aby jej nie kochali.

Rudy: Często pokazuje się Pan z grupami skinów skandujących przeciw unii. Czy to przystoi nauczycielowi i wychowawcy młodzieży?
Jerzy Czerwiński: - Widzę, ze jest pewien kompleks "skinów". Dwie manifestacje (15 marca i 3 maja) to zaledwie promil mojej działalności politycznej, a w szczególności sejmowej. Nauczyciel i wychowawca młodzieży, szczególnie jeśli jest posłem ma prawo do wyrazistych poglądów politycznych, na przykład do sprzeciwu wobec UE.

Alien: Czy jako przeciwnicy Unii próbowaliście np. wejść z prelekcjami do przedszkoli i szkol?
Jerzy Czerwiński: - Nie próbowaliśmy, ponieważ uważam za niedopuszczalne agitowanie wśród dzieci i młodzieży bez praw wyborczych. W trakcie prac nad ustawą o referendum ogólnokrajowym złożyłem poprawkę tego zabraniającą, ale została ona odrzucona głosami SLD, PO.

Olek: Dlaczego tak uparcie głosi Pan antyunije hasła? Przecież musimy wejść do UE. Jak Państwo leżące w centrum Europy może nie wejść do UE?
Jerzy Czerwiński: - To kobiety są uparte, a mężczyźni stanowczy. Oczywiście, żartuję. Nigdzie nie musimy wchodzić, a to że leżymy w sercu Europy już samo wskazuje na to, jak powinniśmy z tego naszego położenia korzystać bogacąc się na tym.

Vvv: Czy po ewentualnym wejściu do UE widzi Pan jakąś możliwość zapobiegnięciu przejmowania ziemi, majątków przez Niemców?
Jerzy Czerwiński: - To będzie trudne. Mogę się pochwalić, że oprócz tego, że mówimy o zagrożeniu, które wskazuje pytanie, to także działamy, aby je zminimalizować. W trakcie prac nad ustawą o ustroju rolnym (uchwalona 15 kwietnia) w imieniu posłów RKN złożyłem poprawkę, dzięki której po wejściu tej ustawy w życie (za 3 miesiące) nastąpi zamiana z mocy prawa użytkowania wieczystego na własność.

Jacek: Do ilu ugrupowań w sumie Pan należał? Dlaczego zmienia Pan partie?
Jerzy Czerwiński: - Moje poglądy są niezmienne i grupa liderów politycznych, z którymi jestem związany, również (Antoni Macierewicz, Jan Olszewski). Dlatego też należałem do tych formacji, które oni firmowali swoimi nazwiskami. Na polskiej scenie politycznej szyldy partyjne są mniej stabilne, niż poszczególni politycy.

Alien: Jak pan skomentuje pokazywany w TV zestaw: Wałęsa, papież, Unia?
Jerzy Czerwiński: - Rzeczywiście, tak zwani euroentuzjaści często nadużywają naszej symboliki narodowej i naszych autorytetów (osoba papieża). Na szczęście te autorytety na tym nie stracą. A siły je wykorzystujące mają coraz mniej argumentów. Dlatego się tak zachowują.

Alien: a czy stoi cos na przeszkodzie - oprócz pieniędzy - żeby rozwiesić antyunijne bilbordy? zorganizować festyn?
Jerzy Czerwiński: - Uczestniczymy we wszystkich tych imprezach, na które jesteśmy zapraszani. Rzeczywiście skromność środków nie pozwala nam na organizowanie wystawnych festynów. To zresztą kolejna nieuczciwość, ze rząd i prezydent za pieniądze wszystkich podatników realizują kampanię prounijną akceptowaną tylko przez część tych podatników.

Jacek: Jaki według pana będzie wynik referendum?
Jerzy Czerwiński: - Będzie ono niewiążące (frekwencja poniżej 50 proc.) wskutek zniechęcenia społeczeństwa tak zwaną klasą polityczna, zmęczenia codziennymi kłopotami życiowymi i zupełna bezradnością rządu, a także coraz silniejszymi podejrzeniami o możliwość sfałszowania wyniku referendum (dwa dni głosowania, "gmeranie" w ustawie o referendum).

Alien: i dlaczego będzie sfałszowany?
Jerzy Czerwiński: - Nie zabezpieczono w prawie (ustawa plus rozporządzenie MSWiA) odpowiedniej ochrony lokali komisji referendalnych w przerwie pomiędzy dwoma dniami głosowań. Poprawki, które w imieniu RKN-u złożyłem mające między innymi temu zapobiec sejm odrzucił w miniona sobotę. Nie twierdzę, ze wynik będzie sfałszowany, ale taka możliwość istnieje.

Kris: Czy jest Pan za dwudniowym referendum??
Jerzy Czerwiński: - Jestem przeciwny, ponieważ jest to sztuczny sposób zwiększania frekwencji, nieznany wcześniej polskiej demokracji. Takie "nowinki" mogą paradoksalnie zostać przeciwnie odczytane przez społeczeństwo. I oczywiście dwa dni to zwiększona możliwość sfałszowania wyników.

Vvv: Spotyka się Pan z wyborcami.. czy z Pana punktu widzenia następuje "obudzenie się" polskiego społeczeństwa. Ja mam wrażenie ze ludzie wciąż nie rozumieją oszustwa jakie dokonało się przy okrągłym stole.
Jerzy Czerwiński: - Na wszystkich spotkaniach staram się przekazywać nie tylko poglądy na bieżące tematy, ale też na przykład na przyczyny obecnej sytuacji (w tym okrągły stół). Uważam, ze nasze społeczeństwo jest coraz lepiej zorientowane w rzeczywistych procesach politycznych, a nie tych serwowanych przez telewizję publiczną. Coraz trudniej będzie je "oczarować" propagandą sukcesu.

Andrzej: Panie Pośle. W audycji narzekał Pan na komunę, ze komuna była zła...Ale to przecież za komuny zdobył Pan wykształcenie i prace. Teraz chce Pan utożsamić komunę z SLD i referendum. To chyba źle równanie?
Jerzy Czerwiński: - Wykształcenie i pracę zdobyłem dzięki pracy moich rodziców. Komuna wykorzystywała ich, tak samo jak innych obywateli naszego państwa. Pamiętajmy, ze rządzący niczego sami nie wytwarzają, a jedynie mogą w sposób mniej lub bardziej sprawiedliwy podzielić co wytworzy społeczeństwo. Zaś utożsamienie SLD z komuną jest oczywiste, ponieważ SLD jest następca prawnym SdRP i PZPR. I to właśnie SLD najbardziej "ciągnie" Polaków do UE.

Vvv: Nie słyszałem jeszcze o żadnej wspólnej antyunijnej akcji sygnowanej przez pana partie, UPR, LPR ... czasu coraz mniej.. byłoby to możliwe?
Jerzy Czerwiński: - Działamy co prawda, każde pod własnym szyldem, ale w jednym kierunku. Widać to na przykład było w trakcie prareferendum w Prudniku. Czasami wielotorowość jest skuteczniejsza (np. w wielości podmiotów uprawnionych, które mają możliwość dostępu do bezpłatnych mediów w kampanii referendalne).

Alien: Jak pan skomentuje ostatni felieton Mirosława Olszewskiego, który pisał, że ludzie nie chcą opowiadać się przeciwko UE, aby nie stać w jednym szeregu z oszołomami?
Jerzy Czerwiński: - Jestem przeciwny wszelkiego rodzaju obraźliwym epitetom, zaś ci, którzy mnie znają bliżej wiedzą, że trudno mnie zaliczyć do tzw. "oszołomów". Patrzę w sposób racjonalny na świat i na zachowania ludzi. Próbuję też argumentować w sposób racjonalny i do takiej argumentacji namawiam tych, którzy nawet tylko podświadomie wiedzą, ze UE jest dla nas nie do przyjęcia.

Koles: Incydenty i skandaliczne zachowania w sejmie, manifestacje prowadzone wspólnie ze skinami na ulicach. Czy tak wygląda obecnie polski poseł?
Jerzy Czerwiński: - Widzę, że ci, którzy się boją hasła "Śląsk Opolski zawsze polski" mają jakiś kompleks tzw. skinów. Zaś co do moich zachowań w sejmie ponad 130 wypowiedzi, których udzieliłem z mównicy, kilkadziesiąt ustaw, które prowadziłem, kilka projektów, które zgłosiłem w imieniu posłów wnioskodawców trudno nazwać skandalami. Proszę porównać, na przykład w internecie, aktywność innych posłów z Opolszczyźnie i wtedy próbować etykietować.

Alien: a co pan sadzi o pomyśle Samoobrony, aby każdy bezrobotny nie ze swojej winy, dostawał pieniądze?
Jerzy Czerwiński: - Pomysł dobry, tylko jak znam życie i Samoobronę, skończy się na pomyśle bez wskazania środków i możliwości ich zdobycia na tak szczytny cel. Zaś w jednym z najbliższych z głosowań Samoobrona znów zagłosuje za rządem Leszka Millera, który ma wprost przeciwne pomysły i w ten sposób znów ten rząd uratuje.

Andrzej: Dlaczego Poseł PĘK zgłosił ponad 300 poprawek do ustawy w sprawie referendum? Świat i tak już się z nas śmieje
Jerzy Czerwiński: - Poseł Pęk wykorzystał możliwości, które daje regulamin sejmu. Nawiasem mówiąc, część z tych poprawek była jak najbardziej merytoryczna. Tylko o tym telewizja nie powiedziała. Podam przykład - jedna z poprawek proponowała, aby po wiążącym wyniku referendum nie można było poddać pod głosowanie tej samej sprawy przez okres roku. Podobny zapis był w "starej" ustawie referendalnej - tam ten okres trwał 4 lata. Poprawka oczywiście upadła i dzięki temu nawet po wiążącym, negatywnym wyniku referendum będzie je można rozpisać na nowo (niedawny przykład Irlandii).

Olek: Co takiego zrobiła panu ta Unia, że tak Pan jej nienawidzi?
Jerzy Czerwiński: - Nie nienawidzę Unii. Uważam tylko, ze Polska nie powinna do niej wstępować, ponieważ straci na tym gospodarczo, moralnie, a także utraci świeżo zdobyta suwerenność. Ponad to tak naprawdę Unia jest narzędziem w realizacji dalekosiężnych planów geopolitycznych Niemiec w przyszłości w połączeniu z Rosją. Widać to zresztą wyraźnie przy okazji konfliktu irackiego. A zawsze tak było, ze gdy się Niemcy z Rosja dogadywały, Polska na tym traciła.

Alien: dlaczego po raz drugi pisze pan o baniu się haska "SOZP" i kompleksie tzw. skinów?
Alien: dlaczego boi się pan powiedzieć, ze w pana demonstracjach uczestniczą skinheadzi?
Jerzy Czerwiński: - Zapraszam na następną demonstrację albo przynajmniej apeluję o śledzenie doniesień wszystkich mediów, a nie wyrabianie sobie poglądów na podstawie jednego artykułu.

Kris: Jest pan członkiem ruchu Katolicko - Narodowego, organizacji przeciwnej Unii. Z kolei kościół katolicki jest za Unią. Czy wasze działania nie są zbieżna z celami kościoła? Chyba nie skoro w sprawach unii tak się różnicie.......
Jerzy Czerwiński: - Kościół Katolicki w Polsce namawia do uczestnictwa w akcie referendalnym. I my też. Zaś decyzję, czy głosować na tak, czy nie Kościół pozostawia wiernym. Kościół nie demonstruje poglądów politycznych, a tylko apeluje w kwestiach moralnych i światopoglądowych. W pełni uznaję taką rolę i zadania Kościoła.

Koles: Jest pan jednym z nielicznych europrzeciwników, z którym można wymieniać poglądy, którego argumenty są racjonalne. Dlaczego tak niewielu przeciwników wejścia Polski do UE "dyskutuje", a tak wielu krzyczy?
Jerzy Czerwiński: - Być może część osób, które posiada podobne do moich poglądy, boi się wypowiadać ze względu na tak zwana poprawność polityczną i możliwość odrzucenia w tak zwanym towarzystwie. Z drugiej strony mało jest możliwości spokojnej dyskusji i wymiany argumentów. Jeśli ma się 15 sekund na zaprezentowanie swojego stanowiska, jedyną skuteczną metodą ekspresji jest , jak to pytający określił, "krzyk".

Andrzej: To czemu Pańscy współpracownicy zwolenników UE nazywają "unijni pieskami"?
Jerzy Czerwiński: - Odpowiedzi udzieliłem wyżej. Jest to konsekwencją braku możliwości spokojnej dyskusji w mediach centralnych. Pozostają jedynie "wiecowe" formy ekspresji. Podam przykład: dlaczego premier Millera, będąc w Opola na rynku, nie zaprosił kogoś z Młodzieży Wszechpolskiej na scenę i nie próbował z nim dyskutować na argumenty? Czego się boi premier Miller?

Alien: czy obawia się pan, ze po wejściu do UE nastąpi upadek moralny Polaków? Jeżeli tak to dlaczego?
GoscNTO> Narazie nie jest to prawo unijne, ale jedynie zalecenia Parlamentu Europejskiego dotyczące eutanazji, aborcji, związków homoseksualnych itd. Te zjawiska są obce polskiej kulturze i charakterowi narodu. Nie chcę również, aby nasze kościoły służyły jedynie jako muzea i obiekty zabytkowe, jak to się dzieje powoli na zachodzie.

Rudy: Mówi Pan, że jeśli nie wejdziemy do Unii to będziemy opływać w dobrobycie. Jak zamierza pan doprowadzić do tego dobrobytu?
Gregot: Załóżmy, ze społeczeństwo opowiada się przeciw UE w czerwcowym referendum, odbywają się ponowne wybory parlamentarne, a pan zostaje premierem. Proszę podać kilka konkretnych propozycji działania, które ruszą polską gospodarkę.
Jerzy Czerwiński: - Przede wszystkim zerwanie układu stowarzyszeniowego z UE, następnie umiejętna ochrona polskiego rynku ( zresztą nie tylko przed np. dotowaną żywnością z UE, ale także przed towarami np. z Dalekiego Wschodu). Stworzenie warunków do rozwoju budownictwa, które w każdym przypadku jest lokomotywą napędzającą koniunkturę. Dalej - rozwój infrastruktury - drogi, a także ifrastruktura której inwestorami są samorządy. Oczywiście handel z całym światem, ale na korzystnych dla nas warunkach. I wykorzystanie położenia Polski, jako koniecznej drogi tranzytowej między Europa Zachodnią, a rynkami zbytu na Wschodzie.

Alien: ale co szkodzi narodowi pielęgnować swoja kulturę w UE. Czy nie bije pan ludzi tylko dlatego, ze zabrania tego prawo?
Jerzy Czerwiński: - Nigdy nikogo nie biłem, nie biję i nie będę bił. Dlatego, ponieważ "zabraniają" mi tego zasady, które wyniosłem z domu. To raczej odwrotnie. Mnie próbowano "obijać" za czasów nieboszczki PZPR, w czasie demonstracji studenckich. Zaś co do kultury, to po co wchodzić do Unii Europejskiej, skoro możemy ją pielęgnować poza Unią.

Vvv: Jaki pana zdaniem wynik referendum będzie miął wpływ na przyspieszone wybory parlamentarne?
Jerzy Czerwiński: - Najlepszy z mego punktu widzenia wynik negatywny wiążący (ponad 50 proc. frekwencji i większość głosów na "nie"). Byłby to jasny sygnał społeczeństwa dla rządzących i szerzej tzw. klasy politycznej. Cos w rodzaju czerwonej kartki. Przy niewiążącym wyniku, który jak powiedziałem, niestety przewiduję, rozpoczną się targi w sejmie, próby "kupowania" głosów poselskich na rzecz akcesji za konfitury polityczne.

Jack: Bardzo długo był pan nauczycielem? Która profesja bardziej panu odpowiada?
Jerzy Czerwiński: - Nauczyciel, jeśli lubi swój zawód, a tak jest w moim przypadku, może być z młodzieżą do końca uczciwy - młodzież nie lubi kłamstwa i fasadowości. To jest zasadniczy plus tego zawodu. W polityce jest niestety inaczej, nawet jeśli się nie kłamie, to często nie mówi się całej prawdy dla uzyskania założonego efektu. I to jest zasadniczy minus. Mam nadzieję, ze ciągle jestem bardziej nauczycielem, niż politykiem.

Rudy: Dlaczego jest pan po stronie tych, którzy rozbudzają nienawiść do innych narodowości. Czym różnią się od Polaków Żydzi czy Niemcy? Jeśli to fachowcy, którzy potrafią działać, ludzie przedsiębiorczy, którzy robią pieniądze - niech je robią.
Jerzy Czerwiński: - Znowu jest to próba przypisani mi poglądów, których nie posiadam. jako przedstawiciel ugrupowania narodowego, chcę tylko - i aż - aby Polacy mieli takie same prawa wśród rodziny narodów, jakie mają inne nacje i aby nie byli najemnikami w swoim własnym państwie, bez własności, zmuszeni do poszukiwania pracy u innych narodów. Chcę, aby Polacy tu w Osce byli gospodarzami, właścicielami i obywatelami.

Kris: Co, pana zdaniem, dobrego jest w Unii Europejskiej. Istnieje przecież od ładnych paru lat, a krajom członkowskim wiedzie się nie najgorzej.
Jerzy Czerwiński: - Kiedyś dobre było założenie wolnego rynku, wolnej wymiany handlowej. Również to, ze w założeniu Wspólnoty Europejskie miały być budowane na korzeniach chrześcijańskich. Ale teraz jest inaczej. W konstytucji europejskiej nie może się przebić odwołanie do Boga, jedynym spoiwem Unii staje się pieniądz. Zaś o wolnym handlu i swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej można tylko pomarzyć. Jak to w socjalizmie bywa - regulowane jest prawie wszystko, łącznie z kształtem ogórka. A definicja traktora zajmuje 35 stron papieru.

Jacek: Z oświadczeń majątkowych opolskich parlamentarzystów wynika, ze jest pan na końcu w rankingu najbogatszych. Jest pan złym przedsiębiorcą?
Jerzy Czerwiński: - Nigdy nie byłem przedsiębiorcą. Osoba, która tak jak ja pracowała w sferze budżetowej (nauczyciel) tyle właśnie mogła się w swoim życiu dorobić. Należy raczej się zastanowić skąd osoby (np. niektórzy radni), które nie prowadziły działalności gospodarczej, a żyły jedynie z pensji urzędniczej mają tak wysokie majątki. To jest temat dla Urzędu Kontroli Skarbowej.

Jack: Czy jest Pan pewien, że jeśli nie wejdziemy do Unii to będzie nam się żyło lepiej? Mówił Pan to w radiu......
Jerzy Czerwiński: - Od razu na pewno nie. Ci, którzy obiecują błyskawiczną poprawę po prostu kłamią. A na pewno kłamią ci, którzy mówią, że Unia nam coś da. Jeśli sami nie zapracujemy na swój dobrobyt, nigdy go nie uzyskamy. Unia, przez swój gorset przepisów może nam to jedynie utrudnić.

Alien: Część Polaków ma gdzieś chrześcijańskie korzenie, czy to pozbawia ich prawa do bycia Polakami, dlaczego chce pan robić dobrze tym którzy tego nie chcą?
Jerzy Czerwiński: - Nie pozbawiam Polaków prawa do decyzji o swoim wyznaniu, "korzeniach", a także poglądach. W przeciwieństwie do tych, którzy to mnie pozbawiają prawa do głoszenia poglądów narodowych. Zaś ze zdaniem, ze "część Polaków ma gdzieś chrześcijańskie korzenie" absolutnie się nie zgadzam. Na końcu i tak wracają skruszeni. Proszę porównać liczbę pogrzebów chrześcijańskich z niechrześcijańskimi.

Jerzy Czerwiński: - Dziękuję za interesujące pytania, które zmusiły mnie także do kilku chwil refleksji. Dziękuję Polskiemu Radiu i NTO za możliwość upowszechnienia swoich poglądów. I jeszcze raz apeluję do pójścia do referendum i zagłosowania na "nie" dla UE. To jest rzeczywiście przełomowa dla narodu decyzja. Jerzy Czerwiński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska