Kolejarz Opole jeszcze nie składa broni

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Ricky Kling (z przodu) i Marcin Jędrzejewski z Kolejarza Opole.
Ricky Kling (z przodu) i Marcin Jędrzejewski z Kolejarza Opole. Oliwer Kubus
W niedzielę Kolejarz Opole zmierzy się na swoim torze z Kolejarzem Rawicz.

Przegrana w Lublinie nie przekreśliła, ale zminimalizowała szanse naszego zespołu na zajęcie trzeciej pozycji, premiowanej udziałem w barażach o I ligę. Jeszcze nie wszystko stracone, lecz opolanie muszą do końca sezonu tylko wygrywać oraz liczyć na porażkę w Równem KMŻ-u, który jest pewny swego i bardziej niż na walce z Kolejarzem skupia się na rywalizacji o 2. miejsce z Ostrovią Ostrów.

- Dopóki jest nadzieja, trzeba walczyć - podkreśla trener Andrzej Maroszek. - Nie zamierzamy się poddawać i w pozostałych spotkaniach wystąpimy w najmocniejszym zestawieniu. Spoglądamy na wyniki lublinian, lecz koncentrujemy się przede wszystkim na własnej postawie. Najtrudniejszy będzie pojedynek w Pile, choć pewna awansu Polonia może potraktuje nas ulgowo.

W niedzielę opolanie zmierzą się na swoim torze z Kolejarzem Rawicz. Chcą wygrać różnicą przynajmniej 9 punktów i zdobyć bonus. Spotkaniu dodaje smaczku fakt, że trenerem gości jest wywodzący się z Opola Piotr Żyto.

- Czeka nas trudne zadanie, ale wierzę w pomyślny scenariusz - mówi prezes naszego klubu Jerzy Drozd. - Każdy mecz, nawet ten w Pile, jest do wygrania.

Po dwóch słabych występach działacze prawdopodobnie zrezygnują z Travisa McGowana i skorzystają z Ricky'ego Klinga, który dobrze spisał się w Krakowie. Pod uwagę brany był również Ben Barker. Kontrowersyjny Anglik, mimo że był wielokrotnie zapraszany, wystartował tylko w kwietniowym meczu z Polonią Piła. Od tego czasu unika rozmów z przedstawicielami klubu.

- Chcieliśmy dać kolejną szansę Barkerowi, ale nikt nie potrafi się z nim skontaktować - tłumaczy Jerzy Drozd. - To osoba niepoważna, w środowisku żużlowym ma fatalną opinię. Będziemy wobec niego wyciągać konsekwencje, ponieważ jest nam dłużny pieniądze. Chcemy ostrzec inne zespoły przed kontraktowaniem Anglika.

Piętą achillesową Kolejarza Opole są juniorzy, należący do najsłabszych w lidze. Niewykluczone, że przed najbliższym spotkaniem drużynę wzmocni "gość", a Andrieja Kobrina zastąpi Jan Holub.
- Od kilku tygodni staramy się o nowego zawodnika, lecz rynek jest przetrzebiony, a pozostali dyktują wysokie wymagania - wyjaśnia Andrzej Maroszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska