Komórka może wszystko

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
iPhone, łączy funkcje nowoczesnej telefonii komórkowej z popularnym odtwarzaczem nagrań muzycznych iPod. To ma być kolejna rewolucja.
iPhone, łączy funkcje nowoczesnej telefonii komórkowej z popularnym odtwarzaczem nagrań muzycznych iPod. To ma być kolejna rewolucja.
Telefon komórkowy dawno przestał służyć tylko do rozmów. Telefon jest w komórce dodatkiem do komputera, dyktafonu, aparatu fotograficznego.

Wojtek Sklorz z Opola, pracownik z sieci sklepów ERSA, w swojej komórce bardzo ceni latarkę, która jednocześnie jest lampą błyskową wbudowanego aparatu fotograficznego. 15 lat temu, gdy w Polsce pojawiły się pierwsze telefony komórkowe i obnosili się z nimi możni tego świata, cudem wydawało się, że telefon można mieć stale przy sobie. Dziś telefony komórkowe stały się bardzo demokratycznym urządzeniem. Ma ich w Polsce 96 na 100 obywateli. A one mają wszystko, co potrzeba (i czego nie potrzeba).

- Młodzież przede wszystkim kupuje telefony z MP3 - mówi Wojtek Sklorz i dodaje: niech pani nie pisze, że to odtwarzacze muzyki, bo to każdy głupi wie.
Głupi może wie, ale starszy niekoniecznie ma pojęcie, że muzykę, której zresztą nie słucha, może ściągnąć na swój telefon z sieci. Dla starszych na zawsze już to będą czary-mary. Podobnie jak ściąganie informacji z internetu na klasówce - czego nieświadomych jest większość nauczycieli, bo sami w instrukcji obsługi swych komórek tak daleko nie dotarli.

A jeszcze nie tak dawno…
Telefonię komórkową jako ideę wymyślono i opracowano w latach 30. i 40. ubiegłego wieku. Ówczesne możliwości techniczne nie dopuszczały jednak niezawodnej łączności w pasmach gigahercowych, a tylko ten zakres pozwala na skuteczne działanie tego systemu dla bardzo wielu użytkowników równocześnie. Pierwszą sieć telefonii komórkowej skonstruowano dopiero 20 lat później. W 1956 roku szwedzka firma Ericsson wprowadziła na rynek aparat o rozmiarach walizki i ciężarze bliskim 40 kg. Cena cudeńka zbliżona była do ceny samochodu. Pierwszych stu abonentów mogło łączyć się ze sobą w Sztokholmie w promieniu 30 km.

Od tego czasu, właściwie na naszych oczach, dokonała się i dokonuje z miesiąca na miesiąc gigantyczna rewolucja w tej dziedzinie. Wyliczenie możliwości współczesnej komórki zajęłoby miejsce przeznaczone na ten artykuł - od budzika po arkusze kalkulacyjne dla biznesmenów, od SMS-ów po możliwość prowadzenia wideokonferencji.
Nic dziwnego, że komórki chcą mieć wszyscy. W 2005 roku sprzedano ich ponad 816 mln sztuk, a w minionym roku aż 960 mln. W Polsce było ich w ostatnim roku 36,8 mln na 38,1 mln osób. Co oznacza, że jesteśmy w ogonie cywilizowanego świata, gdzie średnio każdy obywatel ma 2-3 telefony.

Co będę gadać, lepiej napiszę
Oskar Wilde, pisarz z początku XX wieku, o którym nikt już dziś nie pamięta, twierdził, że "wartość telefonu polega na tym, co dwoje ludzi ma sobie do powiedzenia". Nie wiedział, co mówi, bo nie znał komórek.
Najpopularniejszą aplikacją telefonów drugiej generacji są SMS-y, czyli krótkie wiadomości tekstowe. Polacy są SMS-owym liderem Europy. Wysyłają je w szkole, w autobusie, na nudnej naradzie czy podczas seansu w kinie. W okresie świątecznym wysłaliśmy 750 mln esemesów. Tylko w jedną sylwestrową noc poszło ich ćwierć miliona.

SMS pozwala nie tylko zawiadomić mamę, męża czy kolegę: "Będę o piątej". Dzięki niemu można przejrzeć serwisy informacyjne, zapłacić za usługę w internecie i za parkowanie samochodu (warszawscy kierowcy mają taką możliwość od 6 lat). W Anglii przez telefon można kupić bilet na samolot i odprawić się na lotnisku. Po co tracić czas i nerwy na prawdziwą randkę, gdy można ją załatwić podczas czatu SMS-owego. Operator dobierze nam kandydata wedle życzeń.
Komórka może też być szpiegiem. Za pomocą SMS-a ustalimy, gdzie znajduje się nasze dziecko (oczywiście też uzbrojone w komórkę). - Rodzice nie muszą się zamartwiać - mówi Wojtek Sklorz. - Na ekran dostaną informację z nazwą ulicy, a nawet z uproszczoną mapką. W ten sam sposób możemy też śledzić kroki współmałżonka, o ile, rzecz jasna, wyrazi on zgodę na zainstalowanie usługi lokalizacyjnej.

Obce miasto przestaje być dzięki komórce obce. Wysyłając SMS-a z odpowiednim hasłem, szybko dowiemy się, gdzie jest najbliższa poczta, stacja benzynowa czy bankomat. Po prostu operator po zgłoszeniu ustala, gdzie jesteśmy, i wysyła potrzebną informację.
Przy pomocy telefonu komórkowego można namierzyć zagubionego w górach lub ofiarę napaści, która straciła orientację, gdzie się znajduje. W Szwecji taka usługa już działa od początku roku.

W Dubaju SMS odpowiedniej treści wystarcza, by uzyskać rozwód. W Hiszpanii komórki przyczyniły się do obalenia rządu premiera Aznara, bo ludzie SMS-ami skrzyknęli się na wiec protestacyjny (a stało się to po tym jak terroryści - także przy pomocy telefonów komórkowych - wysadzili w powietrze pociągi w Madrycie).
Równie mocno jak SMS-y pokochaliśmy MMS-y, namiętnie korzystając z możliwości wysłania grafiki, zdjęcia, czy filmu. W każdym momencie można pokazać bliskim, co akurat robimy, w jakim jesteśmy nastroju, co przeżywamy. Po co wysyłać widokówkę znad morza, skoro można zrobić zdjęcie i wysłać, mając stuprocentową pewność, że odbiorca dostanie je za chwilę. W jednym z walijskich szpitali lekarze przesyłają sobie do konsultacji zdjęcia rentgenowskie. Pacjenci na diagnozę czekają zaledwie kilka minut, a nie kilka godzin, jak kiedyś, gdy zdjęcia wożono kurierem.

MMS to nie tylko zabawa i rozrywka. Biznesmen dzięki temu otrzyma informacje gospodarcze, walutowe i notowania giełdowe, z wykresami i komentarzami. Już nie trzeba mieć biura z biurkiem, dokumentami i pieczątkami. Wystarczy laptop i komórka, by dane z firmowego komputera ściągnąć lub nań przesłać w jednej chwili.

Serial ci nie ucieknie
Operatorzy zapowiadają, że coraz więcej seriali telewizyjnych będzie produkowanych w wersji dającej się obejrzeć w komórce. Pierwszy polski serial wyprodukowany równolegle w wersjach telewizyjnej oraz przeznaczonej specjalnie na telefony komórkowe to "Oficerowie". Mogli go oglądać klienci Polkomtelu. Odcinki wersji mobilnej zostały specjalnie dostosowane - były krótsze od telewizyjnych i przystosowane do rozmiarów ekranów komórek oraz odpowiednich technologii. Z kolei klienci Orange mieli możliwość oglądania "Magdy M."
Odpowiednio spreparowane seriale to nic w porównaniu z tym, co szykuje się już w tym roku. Hitem w telefonii komórkowej będzie telewizja cyfrowa wysokiej rozdzielczości - przewidują przedstawiciele branży telekomunikacyjnej (można ją było oglądać także w starszych aparatach, ale kiepsko było widać). Ponad 50 proc. Europejczyków używających komórek jest zainteresowanych mobilną telewizją. Są gotowi płacić za nią średnio 10 euro miesięcznie. W Polsce w sieci Centertel już korzysta z niej kilkadziesiąt tysięcy osób, które w miesiącu oglądają telewizję średnio przez kilkanaście minut.

To nie koniec nowości. Na początku roku szef firmy Apple zaprezentował telefon z dotykowym ekranem. Telefon, który nazywa się iPhone, łączy funkcje nowoczesnej telefonii komórkowej z popularnym odtwarzaczem nagrań muzycznych iPod. To ma być kolejna rewolucja, aparat, który "przeskoczy" obecną generację niełatwych w obsłudze "inteligentnych" komórek.
iPhone ma zaledwie 11,6 mm grubości, dotykowy ekran o przekątnej 3,5 cala, cyfrowy aparat fotograficzny (2 megapiksele) i pamięć o pojemności 8 gigabajtów. Pozwala na obsługę poczty elektronicznej (e-maile mogą być przesyłane bezpośrednio do iPhona), dysponuje również przeglądarką internetową, identycznie jak na komputerze biurkowym. Pozwala na przeglądanie map, zdjęć satelitarnych oraz pobieranie różnych informacji, np. o ruchu drogowym. iPhone będzie dostępny w Europie w III kwartale tego roku. W zależności od modelu będzie kosztował 500-600 dolarów.

Inną nowością, która już niebawem trafi na rynek, jest telefon Nokia 6131 NFC, który umożliwi realizację płatności, kupowanie i sprawdzanie biletów oraz lokalną wymianę informacji za jednym dotknięciem urządzenia. Np. dotykając plakatu reklamowego lub kiosku z funkcjami NFC, można połączyć się automatycznie z interaktywnym serwisem internetowym, otworzyć plik dźwiękowy albo pobrać nowe dane bezpośrednio do telefonu. Telefon Nokia 6131 NFC ma być dostępny w sprzedaży w wybranych krajach w pierwszym kwartale 2007 roku po około 260 euro.

Poznaj swego pana
Na rynku są komórki, które działają wyłącznie w rękach swojego właściciela. W pamięci telefonu zapisane jest zdjęcie twarzy osoby uprawnionej do korzystania z niego. Gdy właściciel chce zadzwonić albo sprawdzić zapisane w telefonie informacje, musi się sfotografować zintegrowanym z telefonem aparatem. Odpowiedni algorytm rozpoznaje, czy ma do czynienia ze swoim właścicielem. Telefon jest tak sprytny, że potrafi sprawdzić, czy w czasie weryfikacji właściciela aparat robi zdjęcie żywemu człowiekowi, czy tylko jego fotografii. Rozpoznaje to po tym, czy obiekt mruga oczami.

Telefony komórkowe dla pań wyposażone są w liczniki kalorii i... aplikacje pozwalające kontrolować cykl miesięczny. Po wpisaniu w komórkę datę menstruacji telefon informuje właścicielkę o rozpoczęciu płodnych dni. Na polskim rynku tego typu funkcje oferowane są w aparatach Samsung. Model E530 pozwala nie tylko kontrolować fazy cyklu, ale także pomaga w doborze stroju i zapachu.
Wkrótce w ofercie LG Electronics pojawi się telefon komórkowy, przeznaczony wyłącznie dla ludzi niewidomych oraz niedowidzących. Telefon będzie wzbogacony o nową technologię, która tekst widoczny na ekranie będzie odczytywała. Telefon - według prasowych doniesień - będzie można nabyć jedynie na receptę od specjalisty.

O tym, do czego jeszcze może służyć telefon komórkowy, parę lat temu boleśnie przekonał się polski bokser Andrzej Gołota. Po walce przegrany rywal i jego trenerzy nie mogli się pogodzić z werdyktem sędziów. Jeden z trenerów uderzył Polaka z całej siły telefonem komórkowym w głowę. Gołota zalał się krwią dużo bardziej niż w trakcie całej walki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska