Konflikt wokół strzelnicy w Domecku. „Żyjemy w ciągłym napięciu”

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Strzelnica sportowa w Domecku powstała na terenie należącym do gminy Komprachcice. Gmina użyczyła go Akademickiemu Klubowi Miłośników Strzelectwa, działającemu przy Politechnice Opolskiej.
Strzelnica sportowa w Domecku powstała na terenie należącym do gminy Komprachcice. Gmina użyczyła go Akademickiemu Klubowi Miłośników Strzelectwa, działającemu przy Politechnice Opolskiej. archiwum prywatne
Mieszkańcy skarżą się, że działający od kilku miesięcy obiekt uprzykrza im codzienność. - „W czasie, gdy my chcemy odpocząć po pracy, pada strzał za strzałem” – mówią. Zarówno prezes klubu, jak i gmina deklarują, że chcą wyjść naprzeciw oczekiwaniom sąsiadów strzelnicy, by załagodzić emocje.

Strzelnica sportowa w Domecku zaczęła działać na początku tego roku. Odkąd zrobiło się cieplej okoliczni mieszkańcy skarżą się na docierające stamtąd odgłosy.

- To jest nieznośny dźwięk. Seria kilku wystrzałów i cisza. Za moment sytuacja powtarza się – relacjonuje Mikołaj Szołtysek, mieszkaniec jednego z okolicznych domów. – Wiosną i latem więcej czasu spędzamy na zewnątrz i wtedy takie sąsiedztwo jest szczególnie uciążliwe. W czasie, gdy my chcemy odpocząć po pracy, pada strzał za strzałem. Mieszkamy tu od 10 lat i dotąd było bardzo spokojnie. Teraz zmieniło się to diametralnie.

- Wystrzały są różnej intensywności. Jedne głośniejsze, innej mniej, ale ta sytuacja rzutuje na nasze życie – wtóruje mu Andrzej Puszkarski, który również mieszka nieopodal obiektu. – Mam 6-letnie dziecko, które dopytuje, kto strzela. Te dźwięki wzbudzają niepokój, sprawiają, że żyjmy w napięciu. Widzimy w serwisach informacyjnych, co się dzieje na świecie, a sąsiedztwo strzelnicy sprawia, że czujemy się tak, jakby wojna toczyła się za płotem. Na nasze nieszczęście zajęcia odbywają się w weekendy, a więc wtedy, gdy my też chcemy się zrelaksować.

Skarżący się mieszkańcy mają pretensje do wójta, że zgodził się na powstanie strzelnicy w pobliżu ich domów, nie konsultując tego z nimi.

– Po tym, jak Nowa Trybuna Opolska zainteresowała się sprawą, zostaliśmy zaproszeni na spotkanie. Był na nim, oprócz mieszkańców i wójta, również prezes klubu strzeleckiego, który zapewniał, że wszystko jest zgodne z prawem i że ten hałas to nasz problem – mówi Mikołaj Szołtysek. – Wójt stwierdził, że umowa najmu kończy się w tym roku, co odczytujemy jako mglisty sygnał, że być może nie zostanie ona przedłużona. Natomiast żadna deklaracja, wyrażona wprost, podczas tego spotkania nie padła. Wygląda na to, że będziemy musieli na własny koszt zaangażować prawnika, który pomoże zadbać o nasz spokój.

Strzelnica powstała na terenie należącym do gminy Komprachcice. Gmina użyczyła go Akademickiemu Klubowi Miłośników Strzelectwa, działającemu przy Politechnice Opolskiej. Jak wyjaśnia wójt Leonard Pietruszka, celem była m.in. popularyzacja sportu strzeleckiego wśród mieszkańców, wspieranie kształtowania wśród dzieci i młodzieży patriotyzmu, a także pomoc w przeprowadzeniu zajęć w ramach przedmiotu Edukacja dla Bezpieczeństwa. – 31.05.2024 do wójta gminy Komprachcice zgłosił się jeden z mieszkańców sołectwa Domecko z informacją, że w jego ocenie strzelnica generuje zbyt duży hałas. Po uzyskaniu takowych informacji wójt podjął decyzję o zorganizowaniu spotkania z uczestnictwem zainteresowanych stron – poinformował Leonard Pietruszka. – Mając na uwadze dobro wszystkich mieszkańców, wójt jest głęboko przekonany, że uda się wypracować stanowisko satysfakcjonujące wszystkie strony.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z szefem Akademickiego Klubu Miłośników Strzelectwa.

– Jestem zaskoczony zastrzeżeniami. Kilka dni temu zorganizowaliśmy na strzelnicy Dzień Dziecka i został on ciepło przyjęty przez mieszkańców Domecka - mówi Tomasz Ciecierski, prezes klubu. – Strzelectwo nie ma dobrej prasy i podejrzewam, że stąd biorą się emocje. Dokonaliśmy szacunkowych pomiarów hałasu. Użyliśmy do tego przewymiarowanej, a więc mocniejszej amunicji i wszystko odbywa się w zgodzie z przepisami. Wysypaliśmy też wał ziemny, żeby zminimalizować uciążliwości. Mimo wszystko chcemy załagodzić tę sytuację, dlatego jesienią planujemy zadaszenie toru strzeleckiego, co powinno jeszcze bardziej ograniczyć hałas. Postaramy się znaleźć kompromis. Jeśli dla mieszkańców szczególnie uciążliwe jest strzelanie w niedzielę, to jesteśmy skłonni zrezygnować z spotkań w ten dzień.

Kolejne spotkanie w tej sprawie ma się odbyć pod koniec tygodnia.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska