Koniec zbiórki na rzecz Magdy Hyz

- Bardzo dziękujemy wszystkim za wsparcie - przekazała nam z Islandii Anna Hyz, matka 16-letniej Magdy z Nysy, która przed tygodniem zginęła w wypadku pod Reykjavikiem.

Na polecenie islandzkiej policji przeprowadzono już sekcję zwłok dziewczyny.

Do wypadku doszło 4 sierpnia. Samochód, którym jechała Magda z koleżanką, wypadł z drogi i dachował. Obie pasażerki wypadły przez tylną szybę. Koleżanka zginęła na miejscu. Magda była początkowo przytomna, dopiero w trakcie transportu do szpitala zmarła. Rodzice nie znają jednak jeszcze ustaleń lekarza, co było przyczyną śmierci.

Anna Hyz nie wyklucza, że na Islandii dojdzie jednak do kremacji ciała córki. Zdecydowali się na to rodzice drugiej ofiary wypadku.

- Na wtorek jest wyznaczony termin kremacji, ale z mężem nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji - powiedziała nam kobieta. - To dla nas bardzo trudna decyzja. Przewóz ciała do Polski jest możliwy. Pieniądze nie stanowią już żadnej przeszkody. Ale to znacznie przedłuży całą procedurę uzyskiwania zgody na przewóz. My natomiast chcielibyśmy być jak najszybciej w Polsce. Naszej obecności wymaga dobro naszego młodszego syna, który został pod opieką babci i bardzo przeżywa tę sytuację.
Zbiórkę pieniędzy na sprowadzenie do Polski ciał obu dziewcząt rozpoczął na Islandii polonijny portal informacyjny wśród tamtejszych Polaków. W islandzkim banku otwarte zostało specjalne konto. W czwartek swoje konto w polskim banku udostępniło też nyskie stowarzyszenie Maltańczyków. Zgromadzono na nim ok. 6 tys. zł. Połowa wpłat napłynęła w poniedziałek.

- Udostępniliśmy konto na prośbę burmistrz Nysy, żeby darczyńcy mogli uniknąć opłat za międzynarodowe przelewy - mówi Irena Wolak z Maltańskiej Służby Medycznej. - W tej sytuacji skontaktujemy się z rodziną Magdy na co je przeznaczyć. Będę proponować przekazanie kwoty na oddział onkologiczny dla dzieci.