Z decyzją o wyborze wariantu nowej trasy, która ma pomóc rozładować korki w centrum oraz umożliwić szybki przejazd na Zaodrze, urzędnicy zmagają się od wielu lat. W ubiegłym roku postanowiono, że urząd miasta zleci przygotowanie koncepcji tras: przez wyspę Bolko, przez wyspę Pasiekę oraz fragment obwodnicy południowej.
Prezydent Ryszard Zembaczyński zapowiedział także publicznie, że skonsultuje z
opolanami wybór wariantu trasy. To o tyle ważne, że choć nowej drogi domagają się kierowcy, to każdy wariant wzbudzał protesty mieszkańców lub ekologów.
W tym roku jednak konsultacji z mieszkańcami - choć były planowane - nie będzie. I to mimo że aż dziewięć koncepcji (po trzy warianty dla każdej trasy) zostało już przygotowanych i przedstawionych w urzędzie miasta na wewnętrznych naradach. - Z tego wybrano już także po jednym wariancie dla każdej trasy i to te koncepcje będą konsultowane w przyszłym roku - słyszymy nieoficjalnie.
Prezydent zdecydował bowiem, że najpierw koncepcje oceni Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
- Te koncepcje tras, bez względu na to, jak byśmy je poprowadzili, będą wzbudzać dyskusje, a opinia RDOŚ będzie dla nas bardzo ważna i pomoże wybrać najwłaściwszy wariant - przekonuje Ryszard Zembaczyński.
Czytaj też:**Opole musi mieć nowe drogi i mosty. Inaczej stanie w korkach**
Pierwsza z koncepcji zakłada, że trasa będzie poprowadzona od ulicy Marka z Jemielnicy wzdłuż wyspy Bolko aż do ul. Krapkowickiej.
Druga to fragment obwodnicy południowej, który łączyłby ul. Krapkowicką z ul. Popiełuszki. Trzecia i ostatnia koncepcja proponuje poprowadzenie trasy przez wyspę Pasiekę, a wzdłuż linii kolejowej. Przyjęto wariant, który zaczynałby się od ul. Piastowskiej, a kończył na ul. Krapkowickiej.
- Ten ostatni wariant jest bardzo trudny do budowy, ale zaproponowano ciekawe rozwiązania drogowe i podczas wewnętrznych dyskusji nawet zwolennicy trasy bolkowskiej zaczęli się do średnicówki przekonywać - opowiada anonimowo jeden z urzędników.
Prezydent pytany o tę sprawę nie chce się jednak określać. - Wybraliśmy trzy koncepcje, bo chcemy pokazać opolanom coś, co można zrealizować. Ostateczna decyzja powinna być podjęta w przyszłym roku, ale do budowy jeszcze daleko - nie ukrywa Ryszard Zembaczyński.
Nawet jeśli dojdzie do wyboru jednej koncepcji w 2013 roku, to potem trzeba przygotować projekt techniczny i uzyskać pozwolenie budowlane.
Tymczasem już w przyszłym roku ma być przeprowadzona sprzedaż akcji Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, a to właśnie pieniądze z nich miały sfinansować budowę trasy i mostów.
Niedawno prezydent zapowiedział nawet, że trzeba się zastanowić nad przeznaczeniem tych pieniędzy na inny cel.
- Doszło już w tej sprawie do jakiegoś nieporozumienia - zdradza Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu PO w radzie miasta. - Jeśli faktycznie będzie sprzedaż ECO, to pieniądze albo poczekają na lokacie, albo spłacimy nimi zadłużenie budżetu miasta z myślą o przyszłym kredycie na budowę trasy. Dyskusja może dotyczyć ewentualnej różnicy pomiędzy kosztem trasy a tym, co uzyskamy z akcji ECO. Tyle, że na razie nie mamy o czym dyskutować - twierdzi Zbigniew Kubalańca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?