Ludzie omijali stoliki urzędników

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Program imprezy był przygotowany głównie dla młodzieży, ale najlepiej bawili się seniorzy.

Na miejsce imprez wybrano halę "Otmętu" i teren wokół niej. Trzecią edycję jarmarku rozpoczęto w piątek wernisażem. Wbrew oczekiwaniom organizatorów, nie wszyscy krapkowiczanie włączyli się do zabawy.
- Po pierwsze ludzie nie mają pieniędzy. Poza tym z Krapkowic do Otmętu jest parę kilometrów, pewnie ludziom nie chce się iść - mówiła Helena Staryszak. Jej towarzysze z piwnego stolika proponowali kilka innych lokalizacji. Zapewniali jednak, że bawią się bardzo dobrze, szczególnie podczas występów muzycznych.

Nie wypaliła także sobotnia akcja "Mam sprawę do...", podczas której mieszkańcy powiatu mieli okazję spotkać się z reprezentantami władz samorządowych i służb publicznych. Krzesła przeznaczone dla zainteresowanych były puste.
Dobrze natomiast bawili się starsi ludzie, którzy zorganizowali podczas jarmarku obchody Światowego Dnia Seniora.
Tegoroczna impreza miała wymiar międzynarodowy. W koncertach wystąpiły zespoły "Westerwald-Duo" i młodzieżowy "Leviatate", z zaprzyjaźnionego powiatu niemieckiego Altenkirchen, "Zorba" z Grecji, "Blaf" z Czech, sześćdziesięcioosobowa Stadtkapelle z Murau w Austrii. Swoje prace w galerii wystawili także niemieccy fotografowie. Jarmark stał się okazją do zaproszenia przedstawicieli partnerskich miast i powiatów. Do Krapkowic przyjechali Niemcy z powiatu Altenkirchen, czterech czeskich burmistrzów, władze gminy z Łodygowic k. Żywca. Spotkali się oni w sobotnie popołudnie na zamku w Rogowie Opolskim, gdzie niemieccy i polscy partnerzy omawiali kierunki dalszej współpracy.

- Najbardziej zależy nam na kontaktach ludzi młodych i wszystkich mieszkańców, a nie władz - mówił Alfred Beth, landrat Altenkirchen. W nowym roku partnerzy chcą skoncentrować się na muzyce i sporcie. Z tej okazji niemieccy goście ofiarowali krapkowickiemu staroście niespodziewany podarunek. Przekazali na jego ręce kilkanaście piłek futbolowych. - Jeszcze nie wiem, komu je przekażę - mówił wyraźnie zaskoczony Joachim Czernek. Przedstawiciele władz powiatu rozmawiali także z samorządowcami z Łodygowic. Krapkowice chcą nawiązać z góralami kontakty agroturystyczne. Przy okazji z ofertą łodygowiczan zapoznali się także Czesi i Niemcy. Krapkowickie starostwo zainicjowało też międzynarodowe spotkanie kapelmistrzów z Górażdży, Opola, austriackiego Murau. Odbyło się ono w Mosznej. - Zależy nam na nawiązaniu kontaktów na tej płaszczyźnie - mówił Joachim Wojtala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska