Na szczególną uwagę zasługuje specjalistyczny samochód do ratownictwa chemicznego. Jego cena to 2,4 mln zł!
- Samochód na bazie terenowego forda rangera ma specjalny detektor, który nawet z odległości 10 kilometrów może wykryć skażenie chemiczne - wyjaśnia bryg. Adam Janiuk, zastępca naczelnika wydziału operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Jego czujniki potrafią rozpoznać prawie setkę toksycznych substancji.
Samochód trafił do jednostki chemicznej w Kędzierzynie-Koźlu, ale w razie potrzeby będzie też wykorzystywany w całym regionie, a nawet na terenie całego kraju. Sprzęt trafił też do Opola, gdzie od 1 stycznia służbę rozpocznie druga na Opolszczyźnie jednostka ratownictwa chemicznego. - Liczy osiem osób, strażacy są już przeszkoleni i czekają na pierwsze akcje, oby było ich jak najmniej - zaznacza Adam Janiuk.
W sumie w tym roku strażacy zawodowi z Opolszczyzny otrzymali sprzęt za ponad 16 milionów złotych. Samochody gaśnicze i specjalistyczne, w tym specjalny wóz dla grupy nurkowej z Opola wyposażony w cały potrzebny osprzęt, kontenery (socjalne, z motopompami i zaporami), kamery termowizyjne, defibrylatory, pompy, motopompy, aparaty powietrzne oraz komora rozgorzeniowa.
To specjalny budynek z wyposażonymi w meble i ludzkie manekiny mieszkaniami, są tam także korytarze i balkony. Po rozpaleniu ognia w budynku strażacy ćwiczą ewakuację ludzi i gaszenie pożarów.
Na dachu jest też komin i barierki, przez co można ćwiczyć także akcje związane z gaszeniem pożarów w kominach oraz działania grupy wysokościowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?