Marian Zembala: - Najważniejsza jest pasja

fot. www.sccs.pl
Prof. dr hab. n. med. Marian Zembala z grafiką od pacjentów po transplantacji - uczestników rajdu rowerowego z Zabrza.
Prof. dr hab. n. med. Marian Zembala z grafiką od pacjentów po transplantacji - uczestników rajdu rowerowego z Zabrza. fot. www.sccs.pl
- Służymy chorym swoim talentem, wiedzą, doświadczeniem, ale także pokorą i sumiennością w rozwiązywaniu tajemnic ludzkiego ciała i choroby - mówi prof. Marian Zembala.

Każdy z nas chce być dobrym lekarzem. To naturalne pragnienie wynika nie tyle z ludzkiego egocentryzmu, co z pasji i umiłowania zawodu, który sami wybraliśmy i któremu poświęciliśmy całe nasze życie.

Co pomaga być dobrym lekarzem? Pierwsze i najważniejsze to gruntowna wiedza, zdobywana w kraju i za granicami oraz doświadczenie. Konieczna jest autentyczna pasja służenia chorym i zaangażowanie, które sprawia, że nie opuszczamy szpitala czy przychodni już o godzinie 13, spiesząc do kolejnych prywatnych gabinetów.

Opuszczamy naszych chorych zwykle u schyłku dnia. Zapracowani, ale wewnętrznie spełnieni, bo nie zmarnowaliśmy tego dnia. Ważna jest też stanowcza odporność na korupcyjne pokusy, które niestety dotknęły pewną część naszej lekarskiej społeczności. Korupcja to hańba dla nas samych i naszego zawodu.

Jestem lekarzem od 1974 roku. Miałem wielu wspaniałych nauczycieli-mistrzów. Prawie 8 lat spędziłem na szkoleniach za granicą, w ośrodkach kardiochirurgicznych i transplantacyjnych USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Holandii. Z każdego z tych pobytów wynosiłem nowe, ważne doświadczenia. Wszystkie miały ten sam mianownik: My służymy chorym swoim talentem, wiedzą doświadczeniem, ale także pokorą i sumiennością w rozwiązywaniu tajemnic ludzkiego ciała i ludzkiej choroby. Chrześcijaństwo nam w tej misji służenia bliźnim bardzo pomaga i mobilizuje do jeszcze większego wysiłku, także w doskonaleniu samego siebie.

Sylwetka

Sylwetka

Prof. dr hab. n. med. Marian Zembala jest jednym z najwybitniejszych polskich kardiochirurgów, dyrektorem Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, prezydentem Europejskiego Towarzystwa Chirurgii Serca i Naczyń.

Prawie 5 lat spędziłem w Holandii na uniwersytecie w Utrechcie. Tam w latach 1980-1985 realizowaliśmy największy po II wojnie światowej program bezpłatnego operowania polskich dzieci z wrodzonymi wadami serca. Z 526 dzieci tylko 9 nie powróciło do kraju zdrowych. Holendrzy nauczyli mnie wielkiego szacunku dla chorego, ale także zrozumienia, dlaczego medycyna akademicka pozwala najbardziej skutecznie pomóc choremu.

Jej istotą jest podejmowanie nowych wyzwań, ciągłe stawianie pytań, prowadzenie badań, analiz, wdrażanie nowatorskich programów leczenia. Nie zmienia to faktu, że w centrum pozostaje zawsze pacjent, dla którego musimy znaleźć czas.

Dzisiaj, kiedy sam kieruję dużym i znakomitym zespołem zabrzańskich kardiochirurgów i kardiologów, wiem, że misja, którą realizuje nasz szpital: "Ratować nowocześnie, leczyć, dawać nadzieję" jest prawdziwa, i z determinacją realizowana przez nas każdego dnia.

Elementem tej misji, obok nowoczesnej medycyny, jest także dobra organizacja i europejskość w rozumieniu problemów organizacji ochrony zdrowia.

Życzę Państwu, abyście popatrzyli wokół siebie i odpowiadając na ciekawą inicjatywę "Nowej Trybuny Opolskiej" znaleźli wielu wspaniałych lekarzy pracujących w województwie opolskim, dla których rzeczywiście chory pacjent jest sensem i celem życia.

Przywołajcie tych wspaniałych ludzi. Niechaj będą dla nas wszystkich, także dla mnie - tak blisko związanego od lat z ziemią opolską - wzorem do naśladowania. Pamiętajcie, proszę, że nie tytuły naukowe, stanowiska i zakres władzy jest tutaj najważniejszym kryterium. Najważniejsi są ludzie - lekarze z pasją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska