Masalski: Pijcie mleko zamiast wódki

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Zamiast alkoholu radny proponuje młodym zdrowe napoje.
Zamiast alkoholu radny proponuje młodym zdrowe napoje.
Ryszard Masalski, radny z Kędzierzyna-Koźla chce przekonać młodzież, by nie piła alkoholu. Chce, by miasto fundowało młodym kino czy nagrody pieniężne.

Do swojego programu pod nazwą "Siła w trzeźwości" radny chce zaprosić 1000 gimnazjalistów z Kędzierzyna-Koźla. - Każdy chętny podpisze tak zwany kontrakt młodzieżowy na rok - tłumaczy Ryszard Masalski.

W praktyce ma to wyglądać tak: uczeń gimnazjum składa deklarację, że nie będzie pił alkoholu. Zapewnia, że nie wejdzie do żadnego miejsca, gdzie spożywa się trunki, jak bary, ogródki piwne, prywatki. Oprócz tego deklaruje, że do wstrzemięźliwości namawiał będzie kolegów.

Na tym nie koniec. Każdy, kto podpisze taką umowę, zobowiąże się, że będzie nosił na ubraniu nalepki reklamujące akcję. - Na przykład o treści "Nie piję" - proponuje radny Masalski.
A co w zamian? Uczeń, który nie tknie alkoholu i będzie namawiał do abstynencji znajomych, może liczyć między innymi na darmowe przejazdy autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. Prócz tego raz w miesiącu każdy uczestnik programu będzie mógł za darmo pójść do kina na wybrany przez siebie film. Na koniec rocznego kontraktu gimnazjaliści dostaną bon od 100 do 300 złotych na wybrany prezent.

- Przez cały czas trwania akcji uczniowie będą otrzymywać punkty od swoich nauczycieli - wyjaśnia Ryszard Masalski. - To od ich ilości, będzie zależeć ostateczna wysokość nagrody.
Cała akcja ma kosztować 1,3 mln zł. Z tego 300 tys. zł pójdzie na nagrody, 700 tys. zł na bezpłatne bilety MZK i wejściówki do kina. Reszta to wynagrodzenia dla wychowawców, którzy wezmą udział w akcji i koszt zrobienia tysięcy naszywek i naklejek.

Miejscy urzędnicy już przyjrzeli się temu projektowi. Nie zostawiają na nim suchej nitki. - W jaki sposób kontrolować młodzież, czy nie zagląda do kieliszka? - dziwi się Stanisław Biernat, kierownik wydziału oświaty i wychowania kozielskiego magistratu.
Jego zdaniem za tak duże pieniądze można zbudować dwa boiska i zachęcić młodzież do uprawiania sportu, zamiast picia alkoholu.
Zbigniew Peczkis, przewodniczący komisji oświaty w radzie miasta: - Szanuję Pana Masalskiego i jego chęć namawiania młodzieży do abstynencji, ale nie trzeba tego robić takim kosztem i w taki sposób - mówi.
Masalski odpowiada, że jeżeli dziś nie zainwestujemy takich pieniędzy w profilaktykę, to za kilka lat będziemy musieli wydać o wiele więcej na leczenie alkoholików.
Radny swój projekt złożył w urzędzie miasta i czeka na opinię komisji rozwiązywania problemów alkoholowych.

To nie jedyny taki odważny pomysł radnego Masalskiego. Zdradził nam, że aktualnie pracuje nad programem tak zwanego "patriotyzmu gospodarczego." Co to takiego?

- Mieszkańców będziemy zachęcać do tego, by w pierwszej kolejności kupowali produkty wyprodukowane na terenie Kędzierzyna-Koźla - wyjaśnia pomysłodawca.
Masalski tłumaczy, że pieniądze, za które kupimy na przykład bułkę od kędzierzyńskiego piekarza zostaną w mieście, zamiast zasilać kieszeń innego przedsiębiorcy, który przywiózł ją tutaj na przykład z Reńskiej Wsi. To sprawi, że będziemy bogatsi - wyjaśnia radny.

Ale zanim swój pomysł wcieli w życie, chce najpierw zapytać o to mieszkańców w referendum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska