Masturbował się przy MDK w Opolu. Sąd go nie aresztował

Mario
Mario
Sąd nie aresztował mężczyzny, który obnażył się na oczach maluchów.

Na tym etapie postępowania nie ma pewności, czy czyn ten zakwalifikować jako występek czy przestępstwo - wyjaśnia sędzia Piotr Wieczorek, prezes Sądu Rejonowego w Opolu.

Przestępstwem jest bowiem prezentowanie narządów płciowych osobom małoletnim poniżej piętnastego roku życia. Grozi za to nawet 12 lat więzienia. W innym przypadku to wykroczenie zagrożone grzywną lub karą do miesiąca więzienia.

- Nie ma pewności, czy dzieci na placu zabaw widziały, co robi ten człowiek, a to ważne przy kwalifikacji czynu - tłumaczy sędzia Wieczorek. - A dodajmy, że były to bawiące się w piaskownicy dwulatki.

Do zdarzenia doszło 20 maja. Według naocznych świadków, 53-letni Mirosław W. obnażał się i masturbował przed dziećmi, które bawiły się na placu zabaw przy Młodzieżowym Domu Kultury w Opolu. Policję powiadomiły pilnujące dzieci kobiety.

Prokuratura wystąpiła o areszt dla 53-latka, jednak Sąd Rejonowy w Opolu wniosek oddalił. Wyraził bowiem wątpliwości co do kwalifikacji czynu, uznał też, że 53-latek nie będzie utrudniał śledztwa, nie ucieknie też przed wymiarem sprawiedliwości. Opolska prokuratura uważa jednak, że mężczyzna popełnił przestępstwo.

- Złożyliśmy już odwołanie - mówi Artur Jończyk, prokurator rejonowy w Opolu. - Mamy też opinię lekarską, która wskazuje, że mężczyzna ma kłopoty ze zdrowiem, ale może przebywać na szpitalnym oddziale zamkniętym.
Sprawę rozpozna teraz Sąd Okręgowy w Opolu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska