Mieszkają w hałasie

Fot. Sławomir Mielnik
Zbigniew Palusiński i Helena Korczyńska nie czują wcale, aby obok ich mieszkań ruch był mniejszy.
Zbigniew Palusiński i Helena Korczyńska nie czują wcale, aby obok ich mieszkań ruch był mniejszy. Fot. Sławomir Mielnik
Lokatorzy z ulic Nysy Łużyckiej, Plebiscytowej i Niemodlińskiej protestują: prezydent zabrał im ulgi w czynszach z tytułu nadmiernego hałasu.

Zbigniew Palusiński mieszka w bloku przy Nysy Łużyckiej od 1966 roku. Ma 73 lata. Przeżył dwa zawały serca. Kiedy otrzymał pismo z nową stawką czynszu, aż oniemiał: nie dość, że zafundowano mu podwyżkę czynszu, to na dokładkę zabrano 10- procentową ulgę, otrzymywaną za to, że mieszkanie znajduje się przy ruchliwej trasie.

- Mieliśmy ją od wielu lat, na mocy uchwały radnych, którzy rozumieją, że żyjemy w nadmiernym hałasie - opowiada Palusiński, który od marca zapłaci o ponad 24 zł większy rachunek za czynsz. - Teraz okazuje się, że prezydent może jednym zarządzeniem odebrać nam jedyną rekompensatę za huk, jaki towarzyszy nam każdego dnia (mogło tak się stać, gdyż o stawkach decyduje prezydent, a nie, jak kiedyś, radni - przyp. red.).
Blok Palusińskiego stoi kilka metrów do ronda przy Nysy Łużyckiej. Kiedy byliśmy tam przed południem, hałas był nie do wytrzymania. Najgorzej jest jednak po południu.
- Tuż po godzinie 15 to już jest wielki, nieustający huk - relacjonuje Janina Kunas, której rachunek urósł o prawie 50 zł. - Kiedyś moja wnuczka stanęła na balkonie, chciała policzyć auta: nie dała rady. Tyle ich jeździ codziennie, a z roku na rok wciąż ich przybywa.
Tymczasem kiedy Palusiński zadzwonił do urzędu, usłyszał, że ulgę zabrano, bo... aut jeździ mniej. Powód? Skończenie budowy obwodnicy północnej.
- Aż mnie zatrzęsło, jak przeczytałem we wczorajszej "NTO", słowa innego urzędnika, że obwodnica jest... nie skończona - opowiada Palusiński.

- Przecież nasze bloki, tak jak inne przy tej trasie, nadal są narażone na hałas samochodowy, czy w urzędzie tego nie rozumieją? - zżyma się pani Helena, która ma 700 zł emerytury, a nowy rachunek za mieszkanie podwyższono jej o ponad 40 zł. - Myślę, że to nie tylko nas spotkała taka sytuacja. Przecież ulgę mieli też komunalni lokatorzy np. przy Niemodlińskiej, Plebiscytowej i części Wrocławskiej (ratusz ocenia, że jest takich osób ponad 400).

Kiedy na początku tygodnia pisaliśmy o podwyżce czynszów, wiceprezydent Janusz Kwiatkowski zapewniał: - Nie powinno być żadnego zaskoczenia. Taki poziom opłat rajcowie przyjęli w wieloletnim planie mieszkaniowym, który w ubiegłym roku omawiali na sesji. Czy mogło nie być podwyżki? Nie sądzę. Proszę pamiętać, że od dwóch lat czynsze stały w miejscu, a potrzeby remontowe w tym czasie wcale nie malały.
Wczoraj Kwiatkowski zapewniał, że decyzja o rezygnacji z ulg za hałas była przemyślana: - Jest już gotowy fragment obwodnicy północnej (jak zapewnia ratusz, dzięki temu na dobę przez centrum przejeżdża od 6 do 8 tys. aut mniej - przyp. red.), a to powoduje, że auta ciężarowe nie jadą przez centrum miasta. Ja sam zauważam, że ruch aut się zmniejszył, a będzie jeszcze lepiej, gdy dokończymy odcinek obwodnicy do ulicy Strzeleckiej. Wiem, że mieszkańcy są niezadowoleni. Na dziś nie widzę powodów, by zmienić naszą decyzję, mimo że są już w tej sprawie protesty - przyznaje na koniec Kwiatkowski.
CZYNSZE IDĄ W GÓRĘ
W poniedziałek napisaliśmy, że około sześciu tysięcy najemców mieszkań komunalnych już niedługo będzie płacić wyższe czynsze. Od marca zarządzenie prezydenta winduje najwyższą stawkę za metr kw. powierzchni z 3,75 zł na 3,97 zł. Choć miasto podniosło najwyższą stawkę o 22 grosze, to i tak nie jest to jej maksymalny poziom. Urząd mógłby sobie liczyć nawet 6 zł za m kw. W niektórych przypadkach stawki poszły w górę o ponad 22 grosze na metrze kw. Tak stało się przy ul. Niemodlińskiej, gdzie obcięto jedną z ulg. Na pewno nie mogą jednak przekroczyć 3,97 zł za m kw.

JAK BĘDĄ ROSNĄĆ CZYNSZE*
2004 - 3,75 zł
2005 - 3,97 zł
2006 - 4,09 zł
2007 - 4,12 zł
2008 - 4,33 zł
*źródło: materiały urzędu miasta

RADNI: TO TRZEBA WYJAŚNIĆ

Adrian Wesołowski (radny Platformy Obywatelskiej):
- Szczerze mówiąc, nie wiedziałem nawet, że takie ulgi istnieją. Mamieszane uczucia w tej sprawie. Z jednak strony współczuję ludziom mieszkającym tak blisko ulic, ale z drugiej pewnie takich lokatorów może być więcej niż tylko na tych ulicach, o których mowa. Zainteresujemy się tą historią. Może warto by przeprowadzić badania poziomu hałasu i od nich uzależnić poziom ulgi?

Piotr Kumiec (radny niezależny):
- Uważam, że to zbyt pochopny ruch i podjęty bez odpowiedniej konsultacji i namysłu. Dlaczego? Po pierwsze: warto przypomnieć, że obwodnica nadal jest nie skończona. Po drugie: już niedługo autostrada będzie płatna i część samochodów znów pojedzie przez Opole. Myślę, że można by się jeszcze wstrzymać z decyzją o odebraniu ulgi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska