Nowe rury odprowadzające deszczówkę położone zostały m. in. na ulicy Targowej.
- Roboty przeprowadzono latem. Kopano jakieś doły, potem je zasypywano i tak w kółku. Gdy wreszcie robotnicy skończyli układać rury, myśleliśmy, że odnowią asfaltową drogę. Nic takie się jednak nie stało - przyznaje Przemysław Srokorz, mieszkaniec kamienicy przy ul. Targowej.
Ze zniszczonej jezdni wystaje m. in. studzienka kanalizacyjna.
- Okoliczni mieszkańcy już wiedzą, że trzeba na nią uważać. Ale ktoś z przyjezdnych może tutaj zniszczyć samochód - mówi Przemysław Srokorz.
Od urzędników mieszkańcy dowiedzieli się, że ul. Targowa zostanie odnowiona dopiero w przyszłym roku. Takich miejsc, gdzie ludzie narzekają na budowę kanalizacji jest w mieście dużo więcej.
Róża Jarosz, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji tłumaczy, że utrudnień w ruchu i rozkopanych ulic nie dało się uniknąć.
- Mamy nadzór nad prowadzonymi robotami i uważamy, że są one robione porządnie, a tam gdzie tyko to możliwa, nawierzchnie są odnawiane od razu. Ale jeśli mieszkańcy mają wątpliwości, to czekamy na sygnały od nich i będziemy je sprawdzać - mówi prezes MWiKu.
Prace przy budowie kanalizacji deszczowej kosztować będą 13 milionów euro.
To jedna z największych inwestycji w historii Kędzierzyna-Koźla. Przebudowanych będzie w sumie 18 kilometrów kanałów deszczowych. Zlikwidowane zostaną 34 wyloty deszczówki (trafiała ona m. in do Odry) a 38 zostanie zrobionych od nowa.
Ponadto w wielu miejscach zabudowane zostaną urządzenia służące do oczyszczania ścieków opadowych.
Do kiedy potrwają prace? Przeczytaj o tym we wtorek w papierowym wydaniu nto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?