Mieszkańcy wsi bronią grobów poległych Niemców

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Józef Janik i Roman Piechaczek: - Będziemy dbali o zbiorową mogiłę z 1945 roku.
Józef Janik i Roman Piechaczek: - Będziemy dbali o zbiorową mogiłę z 1945 roku. Krzysztof Strauchmann
Wojenna mogiła niemieckich żołnierzy pozostanie na cmentarzu w Mochowie. Ekshumację odwołano w ostatniej chwili, po protestach mieszkańców.

Ekipa ekshumacyjna we wtorek przyjechała do Mochowa pod Głogówkiem, gotowa do pracy. Po spotkaniu z miejscowymi na parafii zmieniono plany.

- Przedstawiciele lokalnej społeczności zobowiązali się, że miejsce pochówku żołnierzy z 1945 roku będzie nadal właściwie zadbane i zabezpieczone, a poległym będzie przysługiwało prawo wiecznego spoczynku - mówi Harald Schroeder z Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi. - Naszym mottem jest "porozumienie ponad grobami". Jakiekolwiek spory czy kłótnie w takich okolicznościach są niedopuszczalne. Odstąpiliśmy od ekshumacji.

W Mochowie wielu miejscowych straciło bliskich na wojnie, dlatego szczególnie dbali o wojskową mogiłę w swojej wsi. Kiedy jednak w niedzielę przed tygodniem proboszcz odczytał z ambony informację, że za zgodą wojewody odbędzie się ekshumacja, miejscowi zaczęli protestować.

- Przez 66 lat dbaliśmy o ten grób. Jest ważnym miejscem dla wsi - argumentuje Józef Janik. - Zakłócanie spokoju zmarłych, spokoju cmentarza to barbarzyństwo.

Małgorzata Raczyńska z Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego tłumaczy, że pozwolenie na ekshumację wydano, bowiem już w lipcu zgodził się na to miejscowy proboszcz. Gdyby wojewoda wiedział o sprzeciwie mieszkańców, skonsultowałby sprawę z mniejszością niemiecką. W ubiegłym roku w 7 przypadkach pozwolenia na ekshumację wojennych grobów nie wydano.

Proboszcz - ojciec Hieronim Leśniewski - tłumaczy się, że za wnioskiem stała wola władz niemieckich i rodzin zmarłych. W czasie ekshumacji mogło dojść do identyfikacji niektórych poległych. Wszystkie ciała miały być potem przeniesione na cmentarz wojenny w Nadolicach, utrzymywany przez niemiecki związek.

- Czasem w mogiłach odnajdywane są przedmioty, które pozwalają na identyfikację żołnierzy - tłumaczy Iza Gruszka z Fundacji Pamięć. - W niemieckich bazach danych odszukiwane są ich rodziny. Organizujemy zbiorowe przyjazdy na cmentarze wojenne w Polsce.

Według niemieckich archiwów w czasie II wojny światowej na terenie Polski zginęło ok. 500 tys. Niemców. Od początku lat 90. ekshumowano i przeniesiono na cmentarze wojenne 160 tys. ciał. Na Opolszczyźnie w tym roku wojewoda wydał zgodę na 9 ekshumacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska