Mieszkaniec Strzelec Opolskich nie może się doprosić podłączenia wody i kanalizacji

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- W wodociągach dowiedziałem się, że zostanę podłączony, gdy ściągnę dla nich dług od poprzednika, który wynajmował lokal - mówi Wiesław Chmura.

Z powodu braku wody i dostępu do kanalizacji Wiesław Chmura musiał wstrzymać remont lokalu, w którym chce otworzyć bar. Nie może otynkować ścian, bo żeby to zrobić, trzeba najpierw sprawdzić szczelność rur. W tych musi natomiast płynąć woda.

- W życiu bym nie pomyślał, że podpięcie podstawowych mediów może być takim problemem - mówi Chmura. - Tym bardziej, że ten lokal do niedawna był podłączony do sieci.

Pomieszczenia, które remontuje Wiesław Chmura, są wynajęte od prywatnej osoby. Właśnie w tym tkwi główny problem, bo poprzedni dzierżawca nie uregulował swoich rachunków. Jak przekonuje najemca w strzeleckich wodociągach dowiedział się, że zostanie podłączony do sieci, ale musi najpierw wyegzekwować pieniądze od poprzednika.

- Chodzi o 850 złotych! - dodaje Chmura. - To jakiś absurd, żebym ja miał ścigać dłużnika. Przecież nie jestem komornikiem.

Marian Waloszyński, prezes wodociągów odpowiada, że cała sytuacja to nieporozumienie, a najemca mija się z prawdą.

- Mam wrażenie, że ten pan chce wymusić na nas wcześniejsze podłączenie do sieci - uważa Waloszyński. - My nie możemy przeskoczyć naszych procedur. Na podłączenie mamy 30 dni i w do tego czasu w lokalu będą zamontowane liczniki.

Wiesława Chmury to jednak nie przekonuje. - W czasach, gdy mówi się o jednym okienku i ułatwieniach dla przedsiębiorców, taki termin jest nie do przyjęcia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska