- Mamy pozwolenie na zabezpieczenie wykopu, a to co powoli powstaje z cegieł, to ściany boczne i elementy konstrukcji. To nie jest jeszcze właściwa budowa, bo wciąż czekamy na ostateczne uzgodnienia, ale na bazie tej betonowej płyty w przyszłości powstanie podziemny parking na 140 samochodów - mówi Eryk Wiercimok, lokalny przedsiębiorca i inwestor, który od gminy kupił prawo wieczystego użytkowania działek w nyskim rynku.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa planowanej w tym miejscu galerii handlowej mogłaby ruszyć już w przyszłym roku, a potrwa najprawdopodobniej kilka lat. Wszystko jednak zależy od formalności, które się przeciągają.
- Czekamy na ostateczną akceptację i uzgodnienie koncepcji zabudowy. Wówczas dopiero przyjdzie czas na zrobienie projektu, a następnie na samą budowę - dodaje Wiercimok.
Uzgodnienie koncepcji nie jest jednak takie proste, bo musi zaakceptować ją opolski konserwator zabytków Iwona Solisz. Proponowana w ostatnim czasie przez inwestora okładzina z cegły klinkierowej nie spotkała się z aprobatą służb konserwatora, ale ostateczna decyzja nie zapadła. Stąd pod uwagę brany jest również drugi materiał - jasny piaskowiec.
- Nam bardziej podoba się klinkier, ale nie chcemy niczego robić na siłę. Ma być ładnie i estetycznie. Stąd o opinię pytamy zarówno mieszkańców Nysy, jak i architektów, samorządowców, pracowników kultury i tych, którzy zajmują się zabytkami - przyznaje Aleksandra Wiercimok, małżonka pana Eryka i właścicielka firmy.
Tymczasem na terenie budowy nie zakończyły się jeszcze prace archeologiczne. Obecnie oczyszczany i przygotowany do udokumentowania jest kolejny kawałek szmatruza (targu kupieckiego). Odkryta została też kolejna późnośredniowieczna kloaka, kawałek wodociągu i drobne fragmenty naczyń i ceramiki.
- To wszystko zostanie wyburzone, ale najpierw musimy te mury pomierzyć, obfotografować i opisać - tłumaczy Mariusz Krawczyk z nyskiego muzeum, który przewodniczy pracom archeologów na rynku.
Krawczyk szacuje, że odkrywki potrwać mogą jeszcze miesiąc, góra dwa. Najpewniej jednak definitywnie zakończą się dopiero na wiosnę ze względu na aurę. A jedynym elementem starej zabudowy, który podobno ma zostać zachowany i wkomponowany w nowy obiekt, są pozostałości dwóch piwnic na wschodniej ścianie rynku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?