Na nowo Odkryć nasz Ostrówek

Archiwum
Makieta opolskiego Ostrówka - tak wyglądał średniowieczny gród.
Makieta opolskiego Ostrówka - tak wyglądał średniowieczny gród. Archiwum
W Opolu powstanie miejsce, gdzie zobaczymy i dotkniemy tego, co wydobyto z pierwszego opolskiego grodu.

Ostrówek, drewniany gród, który dał początek Opolu, mieścił się na Pasiece. Dziś w jego miejscu stoi urząd wojewódzki, częściowo amfiteatr, a drewniane pozostałości domostw drzemią także pod parkingiem obok Toropolu. Plon prac archeologicznych można oglądać w Muzeum Śląska Opolskiego i w Muzeum Archeologicznym we Wrocławiu. Ale są też ogromne ilości kości, naczynia i sprzętów nigdy nie oglądanych.

- Nie są to superzbiory, ale to i tak cenny materiał - mówi Ewa Matuszczyk, archeolog z MŚO.

Obecnie leżą one w opolskim magazynie Instytutu Archeologii Państwowej Akademii Nauk. Profesor Sławomir Moździoch, pracownik UO i PAN, chciałby stworzyć miejsce, gdzie ze zbiorami pracowaliby nie tylko studenci. - Organizowaliby zajęcia z dziećmi i ich nauczycielami. Mogliby prowadzić badania i krzewić także wiedzę o Ostrówku - mówi Moździoch.

A tej nigdy dość, bo dziś często zdarza się, że uczniowie przychodzący do muzeum mylą makietę Ostrówka ze słynnym Biskupinem.

Tak było

Tak było

Ostrówek - gród odkryty w latach 30. przez Niemców, którzy po zburzeniu Zamku Piastowskiego natknęli się na niego podczas kopania fundamentów pod gmach dzisiejszego urzędu wojewódzkiego. Niemieckim archeologom ukazały się doskonale zachowane resztki drewnianej osady z domami i ulicami. Warowny gród istniał w tym miejscu od ok. 800 r. do 1200 r. Osada nie została zapomniana w Polsce Ludowej. Już w 1948 r. rozpoczęto ponowne wykopaliska grodu. I choć dziś o nim wiemy sporo, to nie na tyle, aby archeologowie nie marzyli o tym, aby znów wznowić badania.

O planach PAN pisaliśmy już w 2006 roku. Miasto zadeklarowało pomoc, ale bez żadnych konkretów. W ubiegłym tygodniu sprawa nabrała przyspieszenia. Prof. Moździoch oraz prof. Anna Pobóg-Lenartowicz (dyrektor Instytutu Historii na Uniwersytecie Opolskim) spotkali z prezydentem Ryszardem Zembaczyńskim.

- Zobaczyłem błysk w oku prezydenta, gdy opowiadałem o tym, co chcemy robić - mówi nto Moździoch.

Instytut chciałby, aby urząd użyczył bezpłatnie obiektu i terenu przy ul. Kępskiej.
PAN szczególnie zależy na terenie, gdyż obok magazynu mógłby powstać nowoczesny pawilon.

- Chcemy ten teren użyczyć - deklaruje Janusz Kwiatkowski, wiceprezydent miasta. - Jedynym problemem pozostaje podatek VAT. Jest obawa, że przekazując teren musielibyśmy zapłacić podatek. Dlatego wystąpiliśmy już do Ministerstwa Finansów o opinię. Jeśli będzie pozytywna, zniknie ostatnia przeszkoda do przekazania terenu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska