Na stacji Opole Główne pociągi miały kilkugodzinne opóźnienia. Pasażerowie są wściekli

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Z powodu złych warunków atmosferycznych na wschodzie i południu Polski, pociągi dalekobieżne przyjeżdżały do Opola ze sporym opóźnieniem.
Z powodu złych warunków atmosferycznych na wschodzie i południu Polski, pociągi dalekobieżne przyjeżdżały do Opola ze sporym opóźnieniem. Milena Zatylna
O pechu mogą mówić osoby, które zaplanowały podróż pociągiem we wtorek (23 stycznia). Spora część składów dalekobieżnych odjeżdżających ze stacji Opole Główne miała duże opóźnienia.

Opóźnienia miały m.in. składy z Przemyśla do Szczecina, z Krakowa do Kołobrzegu, czy z Lublina do Wrocławia.

- Dziś jadę do sanatorium w Inowrocławiu. Na dworcu jestem od godziny 11:00. Mój pociąg miał odjechać przed 12:00 i ma już dwie godziny opóźnienia – mówi mieszkanka Opola. – Najgorsze jest to, że nie wiemy, ile tak naprawdę wyniesie finalnie. Co innego pojawia się na tablicy na dworcu, a co innego na aplikacji PKP w telefonie. W moim przypadku pierwsza wskazuje na 150 minut opóźnienia, a druga na 180 minut.

- Ja z kolei jadę do córki do Gdańska i sprawa wygląda podobnie, też ponad 120 minut opóźnienia, a jak wiadomo, może jeszcze ulec zmianie – dodaje kolejna z podróżnych. – W aplikacjach biegła nie jestem, ale dobrze, że mogę podpytać innych, bo wprawdzie na dworcu są nadawane bieżące komunikaty, jednak z powodu kiepskiego nagłośnienia nic z nich nie słychać.

Jak informuje Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., wszystkiemu winna jest pogoda na południu i wschodzie kraju.

- Oblodzenie sieci trakcyjnej na szlakach między Sędziszowem Małopolskim a Rzeszowem na linii Kraków - Rzeszów, spowodowane nocnymi opadami marznącego deszczu było przyczyną zmian w kursowaniu pociągów dalekobieżnych w Małopolsce i na Podkarpaciu. Trudne warunki atmosferyczne spowodowały wstrzymanie ruchu pociągów – tłumaczy Dorota Szalacha.

Na trasę skierowano pociąg sieciowy do odlodzenia trakcji oraz lokomotywę spalinową i elektryczną. Służby techniczne po odlodzeniu sieci trakcyjnej, tuż po godz. 9:00 wznowiły ruch pociągów po jednym torze między Sędziszowem Małopolskim a Rzeszowem na trasie Kraków – Rzeszów, a następnie przed godz. 13:00 udrożniono szlak już po obu torach, umożliwiając wznowienie rozkładowej organizacji ruchu pociągów. Opóźnienia pociągów dalekobieżnych wynosiły od 40 do ponad 100 minut.

- Bieżąca sytuacja na sieci kolejowej monitorowana jest przez specjalny zespół złożony z przedstawicieli zarządcy infrastruktury i przewoźników, który natychmiast reaguje na wszelkie utrudnienia. Służby PLK SA na bieżąco monitorują sytuację pogodową – informuje Dorota Szalacha. - W ciągłej gotowości są drużyny szybkiego reagowania na usterki, pociągi sieciowe i lokomotywy osłonowe. O zmianach w kursowaniu pociągów informują drużyny konduktorskie, komunikaty podawane są na stacjach i przystankach oraz na www.portalpasazera.pl.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska