Nadleśnictwo Opole. Najmłodsze na mapie regionu

Materiał informacyjny Lasów Państwowych
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nadleśnictwo Opole jest najmłodszym nadleśnictwem w województwie opolskim. W tym roku obchodzi 30. urodziny. Ale za to ma największą powierzchnię leśną, bo aż 22 tysiące hektarów. I choć ze względu na ubogie gleby drzewostan nie jest tu urozmaicony, to takiej infrastruktury nie ma nigdzie indziej na Opolszczyźnie.

Zaczęło się przed trzema dekadami

- Na tle nadleśnictw, które istnieją od pięćdziesięciu, stu, a nawet dwustu lat, jesteśmy młodą jednostką. Kiedy tamte nadleśnictwa już działały, w tym czasie w Opolu, w miejscu, gdzie teraz jesteśmy, istniał ośrodek remontowo-budowlany Lasów Państwowych – informuje Marek Cholewa, nadleśniczy Nadleśnictwa Opole.

Ośrodek został założony po drugiej wojnie światowej, by budować leśniczówki czy osiedla mieszkaniowe dla robotników leśnych. Na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku, w okresie transformacji ustrojowej, na wolnym rynku przegrał konkurencję z prywatnymi firmami i w efekcie został sprywatyzowany.

- Aby nie tracić majątku, w 1993 roku Tadeusz Norman, ówczesny dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach podjął decyzję, aby utworzyć Nadleśnictwo Opole, wydzielając na jego rzecz po jednym obrębie z dwóch sąsiadujących ze sobą jednostek, czyli z nadleśnictw Krasiejów i Tułowice – relacjonuje Marek Cholewa.

Po dziesięciu latach powierzchnia nowej jednostki się powiększyła, gdyż Nadleśnictwo Krasiejów zostało zlikwidowane i włączone w obszar Nadleśnictwo Opole.

- Od tamtej pory w nasz skład wchodzą obręby: Dąbrowa, Grudzice, Zbicko i Krasiejów – mówi nadleśniczy. – Jesteśmy najwięksi na Opolszczyźnie, jeśli chodzi o powierzchnię leśną. Mamy 22 tysiące hektarów, przy przeciętnej 17-19 tysięcy. Jeśli chodzi o powierzchnię administracyjną, wyprzedza nas Nadleśnictwo Prudnik.

Nie tylko ilość, ale przede wszystkim jakość

Drzewostan występujący na terenie Nadleśnictwa Opole ze względu na ubogie gleby nie jest zbyt urozmaicony.

- Trzy z czterech naszych obrębów, to bory z przewagą sosny. Jedynie na terenie obrębu Dąbrowa, który położony jest na żyznych terenach nadodrzańskich, występują dęby i inne gatunki drzew liściastych – informuje Marek Cholewa.

Nadleśnictwo Opole, zgodnie z polityką Lasów Państwowych, powiększa swoją powierzchnię, ale nad ilość stawia jakość i trwałość zasobów leśnych, zgodnie z zasadą: sadzimy, chronimy, udostępniamy.

- Wycinanie drzew, które wzbudza w wielu ludziach ogrom emocji, jest podstawowym i nieodzownym elementem wcielania w życie tej zasady – tłumaczy nadleśniczy. – Jeśli w 1945 roku lasy stanowiły 20 procent powierzchni Polski, a na koniec ubiegłego roku już 30 procent, to oznacza, że zasób drzewostanu rośnie, a co za tym idzie, również rośnie przeciętny wiek drzew. Ale nie może on rosnąć bez przerwy, gdyż las to organizm żywy.

Drzewa, które były sadzone 70-80 lat temu, osiągnęły swój wiek docelowy i w związku z tym konieczna jest wymiana pokoleniowa. To ważne, ponieważ nowe pokolenia lasu będą lepiej przystosowane do zmieniającego się klimatu.

Las jest żywym organizmem, dlatego stare drzewa trzeba wycinać i nasadzać nowe. To ważne, ponieważ nowe pokolenia lasu będą lepiej przystosowane do zmieniającego
Las jest żywym organizmem, dlatego stare drzewa trzeba wycinać i nasadzać nowe. To ważne, ponieważ nowe pokolenia lasu będą lepiej przystosowane do zmieniającego się klimatu

- Dlatego wycinamy ten drzewostan całkowicie i nasadzamy drugie pokolenie, które jakościowo będzie lepsze niż pierwsze, sadzone na porolnych glebach i przez to bardziej narażone na choroby – wyjaśnia Marek Cholewa. – Nasze działania są zawsze dla przyrody, a nie przeciwko niej. Naszym zadaniem jest zachować drzewostan na dziesiątki, a może setki lat i sprawić, aby las spełniał zarówno funkcje związane z dostarczaniem drewna, które jest bardzo pożądanym, ekologicznym i w stu procentach odnawialnym surowcem, ale także ochronne i społeczne.

Pozyskanie drewna odbywa się zgodnie z planem urządzania lasu, który jest sporządzany na okres dziesięciu lat i nim jego projekt zostanie przedłożony do zatwierdzenia przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, podlega konsultacjom społecznym, podczas których każda osoba fizyczna, instytucja czy stowarzyszenie może się wypowiedzieć, co sądzi o zamierzeniach danego nadleśnictwa.

- Plan urządzania lasu, zwany też operatem, jest dla nas świętą księgą, której się trzymamy. Właśnie opracowaliśmy projekt nowego planu, który będzie obowiązywał w latach 2024-2033 – mówi nadleśniczy. – Konsultacje społeczne rozpoczną się jeszcze w listopadzie i zachęcamy, by wziąć w nich udział i mieć realny wpływ na to, jak są zarządzane lasy. Każdy racjonalny, dobry pomysł weźmiemy pod uwagę. O terminie rozpoczęcia konsultacji będziemy szeroko informować w mediach społecznościowych, w gazetach, radiu, telewizji i wszystkimi dostępnymi kanałami.

Projekt nowego operatu zakłada, że Nadleśnictwo Opole rocznie będzie pozyskiwać nie więcej niż 130 tysięcy metrów sześciennych drewna, co w perspektywie dekady da 1,3 mln metrów sześciennych.

- To niższy limit niż w poprzednim operacie, który opiewał na 134 tysiące metrów sześciennych na rok – informuje Marek Cholewa. – Niższe pozyskanie drewna może być z jednej strony pozytywnie ocenione przez społeczeństwo, które twierdzi, że zbyt intensywnie użytkujemy lasy. Ale z drugiej strony, przy dużym popycie na drewno i materiały drewnopochodne, może zacząć być odczuwalny deficyt drewna na polskim rynku.

Rezerwaty i wyjątkowa infrastruktura

Jak już wcześniej zostało nadmienione, Lasy Państwowe zajmują się nie tylko eksploatacją, ale także ochroną lasów.

- Dzieje się tak w miejscach, gdzie istnieją wartościowe siedliska. Tam tworzone są na przykład rezerwaty przyrody – mówi nadleśniczy. – Na naszym terenie istnieją trzy, w tym najmłodszy, ale jednocześnie największy rezerwat przyrody na terenie województwa opolskiego.

Rezerwat: Niedawno na terenie Nadleśnictwa Opole, w starorzeczu Odry, został utworzony rezerwat Narok. To rzadkie w skali Polski siedlisko z dużym udziałem
Rezerwat: Niedawno na terenie Nadleśnictwa Opole, w starorzeczu Odry, został utworzony rezerwat Narok. To rzadkie w skali Polski siedlisko z dużym udziałem starych drzewostanów

Mowa o rezerwacie „Narok”, który obejmuje ponad 113 hektarów lasu pomiędzy miejscowością Narok w gminie Dąbrowa a wioską Golczowice w gminie Lewin Brzeski. Leży nad brzegiem Odry. Malownicze starorzecze porasta tu las łęgowy dębowo-wiązowy oraz olszynowo-jesionowy. To rzadkie w skali Polski siedlisko z dużym udziałem starych drzewostanów oraz siedlisk o charakterze naturowym, czyli spełniającym wymogi obszarów europejskich Natura 2000.

O powołanie nowego rezerwatu trzy lata temu wystąpili naukowcy z Zespołu Opolskich Parków Krajobrazowych. W ciągu ostatnich dwóch lat były tu prowadzone prace badawcze miedzy innymi z udziałem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

- Ale pomysł utworzenia rezerwatu narodził się w latach 60. i był autorstwa leśnika z Tułowic, pana doktora Mazura, który w publikacjach sugerował ochronę tego miejsca – informuje Marek Cholewa. – Idea na lata przycichła, ale na szczęście nie umarła.

Nadleśnictwo Opole może się również pochwalić innymi „perełkami”. To niewątpliwie budowany na jego terenie przez Fundację „Avi” ośrodek leczenia i rehabilitacji dzikich zwierząt. Ratuje ona chore czy ranne zwierzęta – od popielic przez ptaki, jak chociażby bieliki czy bociany, po ssaki – wydry, lisy, sarny i wiele innych gatunków. Tu dostają szanse, by wrócić do zdrowia i sprawności, a jeśli jest to niemożliwe, mają zapewnioną dożywotnią opiekę.

- Wyjątkowym miejscem na skalę województwa jest też baza lotnicza, w której przez cały sezon wiosenno-letni dyżurują samoloty lub śmigłowce, by otaczać opieką przeciwpożarową całe województwo – tłumaczy szef Nadleśnictwa Opole.

Stawy, w których hodowany jest m.in. słynny karp niemodliński, czyli jeden z produktów rozsławiających Opolszczyznę na całą Polskę, również położone są na terenie wchodzącym w skład Nadleśnictwa Opole, dzierżawionym Gospodarstwu Rybackiemu Lasów Państwowych w Niemodlinie.

Akweny te są także miejscem występowania wyjątkowego ptactwa.

- Charakteryzujemy się też tym, że nasz obszar jest najbardziej zaludniony w województwie, ze względu na to, iż obejmujemy stolicę regionu. Z tego powodu rocznie odwiedzają nasze lasy setki tysięcy turystów – mówi Marek Cholewa. – Z myślą o nich rozwijamy naszą infrastrukturę, czyli wiaty do odpoczynku, ścieżki spacerowe, trasy biegowe i rowerowe, a nawet trasy nordic walking – takowa powstała w Suchym Borze.

Każdy, kto odwiedza las, musi jednak pamiętać, że jest w nim gościem i powinien korzystać z niego w taki sposób, by nie utrudniać pracy służbie leśnej i nie przeszkadzać zwierzętom.

- Ponieważ od 30 lat prowadzimy też edukację, możemy powiedzieć, iż dzieci i młodzież doskonale te zasady znają. Gorzej z dorosłymi. U nich często jest tak, że nauka… poszła w las. Dlatego nasze nowe projekty edukacyjne będziemy kierować do dorosłych, byśmy potrafili bezkonfliktowo przebywać w lesie obok siebie i by wszystkim sprawiało to maksimum przyjemności – zapowiada Marek Cholewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska