Najwyższy stopień zagrożenia w opolskich lasach

W opolskich lasach obowiązuje trzeci, czyli najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, ale zdaniem strażaków sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna.

- Stopień wilgotności ściółki wynosi tylko 14 procent, ale w lasach są młode rośliny zielone, które nie palą się, przez co ogień się nie rozprzestrzenia - wyjaśnia bryg. Adam Janiuk z Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu. - Jeśli wilgotność spadnie poniżej 10 procent i taki stan będzie się utrzymywał przez kolejnych pięć dni, to nadleśniczy na danym terenie może wprowadzić zakaz wstępu do lasu.

Wysuszona ściółka zwiększa prawdopodobieństwo pożaru, a strażacy są zgodni co do tego, że w większości przypadków do jego powstania przyczynia się człowiek.

- Ani w lesie, ani w pobliżu lasu nie należy palić ognisk, ponieważ mogą one wymknąć się spod kontroli. Nierozsądne jest też wyrzucanie niedopałków papierosów, bo one także - zwłaszcza podczas wietrznej pogody - mogą doprowadzić do zajęcia się ściółki - wyjaśnia bryg. Janiuk.

Sporym zagrożeniem są również miłośnicy wypoczynku na łonie natury, którzy przyjeżdżają do lasu samochodami. Nawet zostawienie auta na poboczu może mieć fatalne skutki.

- Jeśli widzimy, że na podłożu są suche liście, gałęzie lub wysoka trawa, to lepiej poszukać innego miejsca - radzi strażak. - Katalizatory i rury wydechowe w samochodach nagrzewają się do wysokiej temperatury, dlatego bardzo często doprowadzają do powstania pożaru.

Strażacy apelują, aby wybierając się do lasu, zwłaszcza podczas upałów, zachować ostrożność. Warto sprawdzić czy nie został wprowadzony zakaz wstępu (taka informacja znajdzie się przed wejściem do lasu oraz na stronie www.lasy.gov.pl w zakładce zagrożenie pożarowe). Za nieprzestrzeganie zakazu grozi mandat w wysokości 500 zł.

Od 1 maja na Opolszczyźnie strażacy wyjeżdżali do siedmiu pożarów lasów.