Naoglądał się Vabanku, teraz grozi mu 10 lat odsiadki

Archiwum
Właściciel mieszkania zatrzymał niedoszłego włamywacza na ul. Rodziewiczówny. Tam oddał go w ręce policji.
Właściciel mieszkania zatrzymał niedoszłego włamywacza na ul. Rodziewiczówny. Tam oddał go w ręce policji. Archiwum
66-letni opolanin próbował włamać się do mieszkania przy ul. Fabrycznej rozbierając część ściany.

W kultowym filmie Juliusza Machulskiego Vabank, Kwinto, Duńczyk razem z Nutą i Moksem włamują się do banku Kramera nawiercając dziury w szybie wentylacyjnym i wyjmując kawałek ściany. Podobną metodę zastosował 66-letni mieszkaniec Opola, który próbował włamać się do prywatnego mieszkania przy ul. Fabrycznej w Opolu.

Przy pomocy ręcznej wiertarki oraz łomu rozebrał część ściany. Odgłosy, jakie przy tym powstawały, obudziły żonę właściciela mieszkania.

- Żona powiedziała mi, że coś skrobie w ścianie. Najpierw pomyślałem, że to szczury, ale nigdy wcześniej ich tutaj nie było - mówi pan Paweł.

Właściciel mieszkania poszedł więc sprawdzić co się dzieje. Na strychu sąsiadującym z jego mieszkaniem zauważył mężczyznę. Pan Paweł zatrzymał włamywacza i wezwał policję. Przestępca jednak w pewnym momencie się wyrwał i zaczął uciekać.

Pan Paweł zatrzymał go na ul. Rodziewiczówny. Tam oddał go w ręce policji. Włamywaczem okazał się 66-letni opolanin. Wcześniej udało się mu wyjąć ze ściany 10 cegieł.

- Dwa dni wcześniej wyjechaliśmy z domu. Musiał o tym wiedzieć i próbował nas okraść - mówi pan Paweł. - Na szczęście w porę wróciliśmy.

Włamywacz usłyszał już zarzuty włamania. - Grozi mu do 10 lat więzienia - mówi podinspektor Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska