Nie jesteśmy na dnie

Maria Szylska
Wniosek klubu radnych SLD o odwołanie marszałka ma charakter polityczny, a nie merytoryczny - uważają członkowie zarządu województwa.

W oświadczeniu, które na wczorajszej konferencji prasowej odczytał wicemarszałek Andrzej Rybarczyk, zarząd stwierdza, że przypisywane marszałkowi winy są zarzutami chybionymi.
- Nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem - mówił marszałek Stanisław Jałowiecki. - Potwierdzeniem stawianych mi zarzutów miała być ostatnia debata na sesji sejmiku poświęcona gospodarce. Tymczasem okazała się ona parodią - radni byli wywoływani z sali, dyskusja chaotyczna. Ze strony SLD nie padała żadna konkretna propozycja ratowania sytuacji, nie przedstawiono żadnej wizji.

Zdaniem marszałka klub SLD posłużył się danymi dotyczącymi produktu krajowego brutto za lata 1995-99. Wynikało z nich, że województwo zajmuje ostatnie lub przedostatnie miejsce w kraju.
- W 1999 roku region był na 10 - 11 miejscu i takie jest jego miejsce obecnie - twierdzi marszałek. - Z dopiero co otrzymanego biuletynu Krajowego Urzędu Pracy wynika, że pod względem bezrobocia zajmujemy 9. miejsce w kraju, a jego przyrost kwalifikuje nas do ostatniej, trzeciej grupy. Największe przyrosty ma województwo pomorskie i śląskie, które jest w grupie I.
Marszałek Jałowiecki stwierdził, że PKB i bezrobocie są jedynymi zarzutami merytorycznymi skierowanymi pod jego adresem.
- Zarząd województwa wykorzystał wszystkie możliwości, jakie mu dawał skromny budżet i uprawnienia w kształtowaniu polityki regionalnej - mówił.
Pytał też: - Co mam odpowiedzieć na zarzut, że kontrakt wojewódzki jest zmniejszony o połowę, skoro obciął go rząd SLD?

Zapytany, jak ocenia szanse odwołania go, powiedział, że wszystko zależeć będzie od trwałości koalicji.
- Może się ona oficjalnie nie rozpaść, ale fakt zagłosowania przeciwko mnie należy interpretować jednoznacznie: jako rozpad koalicji. Szanse, by wniosek SLD przeszedł, uważam za stosunkowo małe.
Zdaniem marszałka wniosek SLD o odwołanie go jest strzałem w płot:
- Argumenty lewicy są pozorne, naciągane i trzeba wyjątkowo złej woli, by je wysuwać pod moim adresem. Liczę, że koalicja zachowa się tak, jak powinna. Pokaże, że trwa, funkcjonuje i nie da się zastraszyć.

Nadzwyczajna sesja sejmiku województwa zaplanowana została na najbliższy piątek, na godzinę trzynastą. Dwie godziny wcześniej spotykają się w swoich klubach radni mniejszości niemieckiej, AWS, Platformy Obywatelskiej, godzinę przed sesją odbędzie się wspólne spotkanie radnych koalicyjnych. Do odwołania marszałka potrzeba 27 głosów, czyli 3/5 składu rady. Klub SLD, który dysponuje 15 głosami, musi brakujących 12 głosów - jeśli wniosek o odwołanie marszałka ma być skuteczny - poszukać wśród radnych innych opcji politycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska