Niemiecki lepszy niż w szkole

Zajęcia odbywać się będą według nowego "Curriculum" przygotowanego przez Gabrielę Pampuch i Gabrielę Burczek. Nie zabraknie w nim tańców, wierszyków, piosenek i "bastlo-wania" związanego tematycznie m.in. z wiosną, Wielkanocą, Dniem Matki i Ojca, ale także budową ludzkiego ciała i... hawajskim party. Będzie też okazja, by przypomnieć sobie flagę, godło i mapę Niemiec.

- Rozpoczynamy spotkania aż w 8 nowych kołach DFK - mówi Iwona Galla, koordynatorka programu kursów. - Do kompletu, czyli 70 grup ciągle brakuje nam czterech. Koła, które zgromadzą 15 chętnych dzieci, znajdą nauczyciela i mają miejsce na zajęcia, prosimy o zgłaszanie się do VdG.

Istotę kursów sobotnich przypomniał nauczycielom lider VdG Bernard Gaida. - Idziemy do przodu - mówił. - Chcemy, by dzieci najwcześniej jak potrafią poznawały język niemiecki. Nie tylko na lekcjach, bo wtedy pozostanie w pewnym sensie językiem obcym, także w zabawie. Temu m.in. służą sobotnie spotkania pełne i niemieckiego i wesołości.

Nauczyciele wyjechali ze spotkania w Opolu zaopatrzeni w komentarz do Curriculum i kolorowe torby pełne pomocy do zajęć plastycznych.
- Kurs w ciągu lat się zmienia zauważa pani Agata Wybraniec. - Na początku trzeba było przełamywać stereotypy i uprzedzenia. - Teraz rodzice chętnie przychodzą na spotkania, sami poznają lepiej język i często angażują się mocniej w kołach DFK.

Pani Danuta Buchman prowadziła w zeszłym semestrze kurs w Zimnicach Wlk. - Dzieci z pewnością poznały podczas zabawy bardzo dużo słówek i nie ukrywały, że wolą takie zajęcia od bardziej "suchych" lekcji w szkole. Zaczynają też mówić do siebie po niemiecku. Myślę, że w tym roku to się rozwinie.
Maria Lubczyk przygotowywała się w wielu niemieckich ośrodkach do nauczania tego języka. Na sobotnie zajęcia dla nauczycieli przyjechała przyjrzeć się kursom z bliska. Sama chce je poprowadzić w DFK w Nowej Wsi od września.