Nowa Wieś Królewska. Radni zablokują rozbudowę sortowni

Artur Janowski [email protected] 77 44 32 601
Mieszkańcy się obawiają, że kiedy sortownia zostanie rozbudowana, jej okolice będą wyglądały tak jak dwa lata temu. Dopiero po ich wielu prośbach i naszej interwencji teren został posprzątany. (fot. archiwum)
Mieszkańcy się obawiają, że kiedy sortownia zostanie rozbudowana, jej okolice będą wyglądały tak jak dwa lata temu. Dopiero po ich wielu prośbach i naszej interwencji teren został posprzątany. (fot. archiwum)
Mieszkańcy Nowej Wsi Królewskiej już rok protestują przeciwko inwestycji, którą planuje Remondis. Jest sposób, aby tę sprawę raz na zawsze zamknąć.

Sortownię chciałby rozbudować jej właściciel - firma Remondis. Gdyby do tego doszło przy Alei Przyjaźni sortowanych byłoby rocznie około 19 tys. ton śmieci, czyli niemal trzy razy więcej niż do tej pory.

Zobacz:Nowa Wieś Królewska. Mieszkańcy nie chcą sortowni śmieci!

Te plan już od ponad roku usiłują storpedować okoliczni mieszkańcy. Boją się, że rozbudowa zakładu zwiększy i tak uciążliwości związane m.in. z ruchem aut ciężarowych.

- Ciężkie samochody rozjeżdżą nasze drogi, które i tak są w bardzo kiepskim stanie - mówi Stefan Franiel, przewodniczący rady dzielnicy Nowej Wsi Królewskiej. - Już dziś sąsiedztwo sortowni jest dla nas uciążliwe, a jej rozbudowa byłaby przysłowiowym gwoździem do trumny. Nikt z mieszkańców nie wyobraża sobie, że mogłoby dojść do tej inwestycji.

Mimo ostrych protestów mieszkańców, firma z planów rozbudowy sortowni nie zamierza rezygnować. Firma uważa bowiem, że inwestycja nie pogorszy warunków życia w dzielnicy. Podkreśla, że zwiększony ruch samochodowy - który tak dokucza mieszkańcom - nie jest związany z sortownią.

Spór chce rozstrzygnąć Roman Ciasnocha, szef klubu radnych PO

To on zwrócił uwagę, że na najbliższej sesji (25 luty) stanie plan zagospodarowania terenu, obejmujący również okolice sortowni. Ciasnocha zapowiada, że złoży wniosek do planu, który uniemożliwi rozbudowę zakładu.

- Uważam, że rozbudowa sortowni w tym miejscu jest złym pomysłem - ocenia Ciasnocha. - Znam tę okolicę. Byłem tam wiele razy i podzielam obawy mieszkańców. W tym rejonie ruch i tak jest bardzo duży.

Ciasnocha nie ukrywa, że wniosek skonsultował już z biurem urbanistycznym, które przygotowało plan.

- Sortowania będzie mogła tam nadal działać, ale już nie będzie się rozwijać - tłumaczy radny. - Uważam, że trzeba dla niej znaleźć inne miejsce. Być może pomyśleć o przenosinach na wysypisko miejskie? Takie koncepcje już się pojawiały - przypomina Ciasnocha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska