Nowe drogi omijają Opolszczyznę

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Na Opolszczyźnie nie buduje się nowych dróg krajowych tylko remontuje stare. Na zdjęciu prace na odcinku DK 42 i 45 w Gorzowie Śl.
Na Opolszczyźnie nie buduje się nowych dróg krajowych tylko remontuje stare. Na zdjęciu prace na odcinku DK 42 i 45 w Gorzowie Śl. Mirosław Dragon
Nasi drogowcy sporo budują, ale poza regionem. W najbliższych latach na nową ekspresówkę nie ma co liczyć

Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad zlecił właśnie opolskiemu oddziałowi dokończenie przetargu oraz nadzór nad budową obwodnicy Kłodzka w województwie dolnośląskim. To jedna dwunastu obwodnic, które znalazły się w Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Zakończenie prac zaplanowane jest na drugą połowę 2017 roku.

Ostatnie półtora roku opolski oddział budował też dwujezdniową drogę ekspresową S8 na 45-kilometrowym odcinku Syców - Walichnowy na pograniczu województw dolnośląskiego, wielkopolskiego oraz łódzkiego.

- Mamy doświadczenie wyniesione z budowy autostrady A4, ludzi, którzy znają się na rzeczy, dlatego centrala zleca nam duże inwestycje - wyjaśnia Michał Wandrasz z Opolskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu.

Problem jednak w tym, że na Opolszczyźnie takie drogi nie powstają. Tymczasem na progu sezonu budowlanego rząd zapowiada kolejne przetargi na drogi ekspresowe i autostrady. Za 35,7 mld zł ma powstać 717 km nowych odcinków. Na liście jest m.in. autostrada A1 Częstochowa - Pyrzowice, droga ekspresowa S8 na granicy Mazowsza i Podlasia, S7 z Gdańska do Elbląga i Płońska. Powstać ma też S5 między Bydgoszczą i Grudziądzem, S3 od Legnicy do Bolkowa, czy S19 między Lublinem i Rzeszowem.

- Nie można mówić, że nic się u nas nie dzieje - mówi Michał Wandrasz. - Ogłosiliśmy przecież przetarg na budowę obwodnicy Nysy. Szacowana wartość kontraktu wynosi 468 mln zł, a droga ma być gotowa do 2017 roku. Musimy brać pod uwagę, że jesteśmy małym województwem, a nasza sieć połączeń jest wystarczająca.

Największym atutem Opolszczyzny jest autostrada A4, która pozwala na szybki dojazd na zachód, południe i wschód kraju, ale nie jest ona lekarstwem na wszystkie kłopoty komunikacyjne.

- Nie mamy dogodnego dojazdu do Warszawy. Żeby dostać się na “gierkówkę" w Częstochowie musimy jechać 90 kilometrów zatłoczoną jednojezdniową drogą nr 46 przez kilkadziesiąt wiosek - mówi Andrzej Pomykała, właściciel firmy transportowej z Opola. - Żeby dostać się do Poznania i dalej na Pomorze, trzeba tłuc się jednojezdniową drogą krajową nr 11.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie pozostawia złudzeń. W najbliższym czasie żadna droga ekspresowa w regionie nie powstanie. Wprawdzie Strategia Rozwoju Transportu do 2020 roku z perspektywą do 2030 roku przewiduje przebudowę krajowej “jedenastki" Kołobrzeg - Bytom (przez Olesno, Bąków i Kluczbork) na dwujezdniową drogę ekspresową z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami i dostosowaną do prędkości 120 km/h, ale konkretów w tej sprawie nie ma.

W planach budowy na lata 2011 - 2015 są obwodnice Niemodlina, Kędzierzyna-Koźla, Bąkowa oraz Myśliny, ale nie wiadomo skąd wziąć na to pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska