Nowy regulamin: wstęp na własną odpowiedzialność do amfiteatru na Górze św. Anny

Wykuty w skale amfiteatr na Górze św. Anny formalnie jest własnością Skarbu Państwa. Ale przez dwie ostatnie dekady, aż do września 2021 r. był zarządzany przez starostwo w Strzelcach Opolskich. Lokalny samorząd dostawał na utrzymanie obiektu raptem kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie - te pieniądze wystarczały jedynie na sprzątanie i bieżące łatanie ubytków (np. przyklejanie odpadających kamieni).

Jesienią ub. r. Ministerstwo Obrony Narodowej przejęło zabytek „na cele związane z bezpieczeństwem i obronnością państwa”. Nieoficjalnie mówiło się, że taka decyzja zapadła, bo resort obrony ma większe możliwości finansowe, niż lokalny samorząd. Wcześniej samorządowcy z powiatu wraz z gminą Leśnica przez wiele lat próbowali pozyskać dotację na remont amfiteatru.

Gdy to się udało, okazało się, że ceny są tak wysokie, że dotacja w wysokości 8,5 mln zł nie wystarczy. Prace remontowe miały ruszyć jeszcze w 2018 r., ale najtańsza oferta, jaką zaproponowały firmy, sięgnęła 18 mln zł. Starosta strzelecki i burmistrz Leśnicy zdecydowali wtedy, że nie będą zadłużać samorządów, by pokryć brakującą sumę. Remont nie został przeprowadzony.

W ostatnich latach stan amfiteatru stale się pogarszał - obecnie kamienne siedziska rozpadają się, a w schodach pojawiły się spore dziury. Z tego powodu już w 2020 r. powiat zamontował wewnątrz obiektu żółte tablice informacyjne: „Uwaga. Schody w złym stanie technicznym", „Uwaga. Wypadające kamienie”.

Niedawno wojskowi z 10 Opolskiej Brygady Logistycznej, uznali, że dla bezpieczeństwa turystów, należy dodatkowo wprowadzić regulamin korzystania z obiektu. Czytamy w nim m.in., że miejsca szczególnie niebezpieczne oznaczone są tablicami ostrzegawczymi.

Natomiast punkt szósty wskazuje, że „każdy użytkownik dorosły korzysta z terenu Kompleksu na własną odpowiedzialność, a podopieczni na odpowiedzialność opiekuna”.
Kpt. Piotr Płuciennik, rzecznik 10 Opolskiej Brygady Logistycznej tłumaczy, że regulamin ma charakter organizacyjno porządkowy.

- Proszę się nie przerażać regulaminem. Nie ma w nim niczego, czego nie podpowiadałby zdrowy rozsądek. Są w nim zawarte informacje, które wskazują w jaki sposób należy się zachowywać, czego nie należy robić i na co należy zwrócić uwagę, będąc w amfiteatrze - tłumaczy kpt. Piotr Płuciennik.

Do amfiteatru można wchodzić swobodnie, ale nowy zarządca wskazuje, że „w związku z naturalną erozją urwiska skalnego i możliwością osunięcia się bloków skalnych, zabrania się podchodzenia do jego krawędzi oraz przebywania bezpośrednio u jego podstawy”.

Żołnierze dodają, że pomimo, iż cały teren jest traktowany jak obecnie jak kompleks wojskowy, to nie ma planów zamknięcia amfiteatru dla zwiedzających. - Teren pozostanie otwarty przez cały rok - podkreśla kpt. Płuciennik.

Choć opolska brygada odpowiada za bieżące otrzymanie obiektu, to ewentualny remont całości będzie już należał do jednostki nadrzędnej, czyli Rejonowego Zarządu Infrastruktury we Wrocławiu. Ta na razie nie ogłaszała planów inwestycyjnych.

- Nie udało się wyremontować amfiteatru na 100. rocznicę wybuchu III powstania śląskiego, ale liczymy, że uda się to np. na 105 rocznicę - zauważa Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Ten zabytek wraz z pomnikiem, odegrał ważną rolę dla lokalnej historii. Dlatego kibicujemy, żeby ostatecznie udało się go odnowić.