Kredyt wysokości 22,3 miliona złotych został zaplanowany w tegorocznym budżecie Nysy z przeznaczeniem na pokrycie deficytu i spłatę wcześniejszych zobowiązań. Zadłużenie gminy Nysa na koniec pierwszego kwartału tego roku wynosiło 157 milionów złotych. Po zaciągnięciu nowego zobowiązania i częściowej spłaci starych długów w grudniu ma wynosić 169,5 miliona. Dodać do tego jednak trzeba 28 mln zobowiązań gminy wobec Agencji Rozwoju Nysy.
Przetarg na udzielenie kolejnego kredytu zapewne niebawem zostanie rozstrzygnięty, bo starają się o to dwa banki państwowe (BGK i PKO BP). Jak każdy kredyt jednostki samorządowej, przed podjęciem musiał być zaopiniowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową, która nadzoruje finanse samorządów. RIO w Opolu wydało opinię pozytywna, ale z uwagami, co zdarza się rzadko.
W opinii Izby gmina Nysa spełnia ustawowe kryteria dotyczące takiego poziomu zadłużenia, ale faktyczne możliwości spłaty rat w kolejnych ratach mogą być inne, niż to przyjęto w założeniach. W opinii Izby deficyt budżetowy i zadłużenie gminy Nysa jest „zjawiskiem niepokojącym, mogącym zagrażać stabilności finansów gminy i tym samym mogącym mieć wpływ na realizację zadań publicznych”.
W sprawie zadłużenia samorządu zabrał też głos ostatnio burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
- Sytuacja finansowa gminy jest bezpieczna i stabilna – zapewnił mieszkańców burmistrz Kordian Kolbiarz, na łamach gazety wydawanej przez gminne spółki. – Nasz dług to około 150 milionów złotych. Przez ostatnie 9 lat zainwestowaliśmy blisko 500 mln. Niemal całe nasze „zadłużenie”, to wkłady własne do projektów rządowych i unijnych.
Burmistrz Kordian Kolbiarz przekonuje, że za kilka lat Nysa zarobi tyle na podatku od nieruchomości i podatku dochodowego od rozwijającego się zakładu Umicore, że z powodzeniem wystarczy to na spłatę rat zadłużenia Nysy.
- Ja i mój zespół byliśmy, jesteśmy i konsekwentnie będziemy za inwestowaniem w naszą Nysę i jej mieszkańców. Pieniądze są narzędziem w rozwoju miasta – napisał burmistrz Kordian Kolbiarz.
Na sytuację finansową Nysy może mieć jednak wpływ ogólna sytuacja gospodarcza w kraju. Władze miejskie ostatnio mają problemy ze znalezieniem nabywców na nieruchomości, które zaplanowano do sprzedaży.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?