Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce. Na niewielkim skrawku Nyskiej Ziemi zwanym przez tubylczy lud Nyskim Kotłem siatkarze Stali Nysa stworzyli wydarzenie, które przeszło do historii jako jeden z najlepszych odruchów ludzkiego serducha - takimi słowami rozpoczęło się charytatywne show zorganizowane przez AZS PWSZ Nysa i komitet na rzecz pomocy walczącemu z chorobą nowotworową Mateuszowi Pelzerowi, uczniowi Gimnazjum nr 1 w Nysie.
Na widowiskowe rozgrywki siatkarskie gigantów Ekstraklasy i nyskich AZS PWSZ, które zbiegły się z premierą kolejnego epizodu Gwiezdnych Wojen, przyszło ponad pół tysiąca nysan. - Cel jest szczytny, a przy okazji można obejrzeć gwiazdy piłki siatkowej w akcji. Rewelacyjne widowisko! - chwalili ci, którym udało się wejść na imprezę. Zawiedzionych było jednak sporo, bo wejściówki rozeszły się natychmiast.
Kasa nie mieściła się w puszkach
Dzięki sporej frekwencji i hojności mieszkańców puszki kwestujących pękały w szwach. - Pieniądze ze zbiórki jeszcze nie zostały policzone, ale na pewno będzie to spora kwota, bo niektórzy wrzucali nawet po 100 złotych. Datki ledwo upychaliśmy w puszkach - opowiada Iwona Łęc-Wylęgała z „I Love Nysa”, jedna z prowadzących to wydarzenie.
Obok pokazowych setów, podczas których mieszkańcy podziwiali w akcji samego Sebastiana Świderskiego, Grzegorza Szymańskiego czy Łukasza Kadziewicza, można było wziąć udział w licytacjach, głównie siatkarskich gadżetów. Były koszulki sportowców, piłki z podpisami całej reprezentacji, rekwizyty klubowe, kolacja w nyskim hotelu czy nawet sędziowanie na boisku podczas show.
- Z reguły koszulki i piłki szły pod młotek za 1300 zł. Z całej aukcji udało nam się zebrać blisko 11 tysięcy złotych - dodaje Iwona. - Ale to nie wszystko, bo niektórych gadżetów nie zdążyliśmy zlicytować, w związku z czym wystawione zostaną na licytację internetową, z której dochód również przeznaczony zostanie na ratowanie życia Mateuszowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?