Od kilku dni nyskim PKS-em kieruje Beata Juralewicz, wcześniej wieloletnia główna księgowa w spółce. Przed miesiącem zarząd powiatu odwołał ze stanowiska prezesa Arkadiusza Mintę, który od czerwca ub. roku wprowadzał program naprawczy i w jego ramach zwolnił 15 pracowników.
Zmiany nie dały jednak efektów. W 2013 roku spółka przyniosła 1,5 miliona zł straty, trzy razy więcej niż w 2012.
Klapą finansową okazały się nowe bezpośrednie kursy autostradą do Wrocławia. Problemem spółki jest skumulowana strata z poprzednich lat, która przekroczyła już 4 mln zł. Firma nie ma z czego pokrywać zadłużenia. Jej los zależy od wierzycieli, którzy mogą wystąpić do sądu o ogłoszenie upadłości.
- Wybraliśmy 20 linii łączących Nysę z gminami, których utrzymanie jest dotowane przez powiat kwotą miliona zł rocznie - mówi wicestarosta nyski Czesław Biłobran. - W sektorze tych połączeń publicznych spółka już nie przynosi straty, a w marcu nawet wypracowała niewielki dochód. Problemem są linie komercyjne.
Zdaniem wicestarosty nowe władze spółki powinny wycofać się z przejazdów, które przynoszą straty, bez względu na skutki. Do tej pory bowiem często na wniosek lokalnych władz PKS utrzymywał niedochodowe połączenia. Gdy zostaną skreślone z rozkładu, mieszkańcy mniejszych miejscowości, w tym młodzież dojeżdżająca do szkół, mogą mieć problemy z dojazdem do miasta. W powiecie tylko gminy Łambinowice i Paczków zdecydowały się dotychczas dotować PKS, by utrzymał deficytowe kursy.
- Nawet na potencjalnie dochodowych kierunkach przegrywamy konkurencję z prywatnymi przewoźnikami. Oni sprzątają nam pasażerów sprzed nosa. Nie wydają im biletów, przeładowują autobusy - komentują anonimowo kierowcy PKS.
- W ciągu dwóch tygodni usłyszałam od różnych osób ze sto pomysłów, jak uzdrowić PKS - mówi nowa pani prezes. - Tu nie ma gotowej recepty, a każda decyzja, jak w naczyniach połączonych, może mieć niespodziewane konsekwencje. Jeszcze nie wiem, jakie zmiany wprowadzę.
Swoje pomysły podsuwają też radni powiatowi. Np. proponują, by do spółki włączyć gminy z powiatu, albo żeby połączyć PKS z należącym do Nysy Miejskim Zakładem Komunikacji, bo obecnie obie firmy ze sobą rywalizują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?