Obrońcy strzeleckich lekarzy chcą uniewinnienia swoich klientów

fot. Sławomir Draguła
fot. Sławomir Draguła
Trójka lekarzy została skazana za nieumyślne narażenie życia 1,5-rocznego dziecka. Ich sprawą zajmowali się dziś sędziowie z wydziału karnego odwoławczego Sądu Okręgowego w Opolu.

Do zdarzenia doszło pięć lat temu. Do strzeleckiego szpitala powiatowego trafił 1,5-roczny Wiktorek. Chłopczyk był w ciężkim stanie. Miał m.in. ostre zapalenie krtani. Niestety nie udało się go uratować.

Dzieckiem zajmowała się trójka lekarzy: Zbigniew B., Jolanta H-Z. i Joanna Ł.

To im prokuratura przedstawiła zarzut nieumyślnego narażenia na bezpośrednią utratę życia dziecka.

Według śledczych Zbigniew B. podczas reanimacji nie zastosował intubacji dotchawiczej, natomiast lekarki nie skierowały chłopca na badanie RTG klatki piersiowej i badanie gazometryczne.

W listopadzie ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich uznał, że trójka lekarzy jest winna i skazał ich na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz dwa tysiące grzywny.

Sąd stanął na stanowisku, że obowiązkiem oskarżonych lekarzy było zadbanie o zdrowie dziecka, jednak przez popełnione błędy nie zmniejszyli oni zagrożenia jego życia.

Dzisiaj podczas rozprawy odwoławczej obrońcy oskarżonych lekarzy domagali się uniewinnienia swoich klientów albo skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia.

Natomiast mecenas Jerzy Gomułka, pełnomocnik rodziców zmarłego dziecka domagał się zaostrzenia kar.

- Nie może być tak, że jednego dnia dziecko biega po podwórku, a drugiego trafia do szpitala gdzie umiera - mówił mecenas Gomułka. - Dlatego kara roku więzienia w zawieszeniu będzie bardziej adekwatna niż czterech miesięcy.

Ze względu na zawiłość sprawy ogłoszenie wyroku nastąpi 18 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska