W powiecie prudnickim SLD liczy ponad stu pięćdziesięciu członków skupionych w dwunastu kołach i jest obecnie najdynamiczniej rozwijającą się partią na tym terenie. W ostatnim półroczu przyjętych zostało ponad osiemdziesiąt osób. Swoje struktury sojusz posiada we wszystkich gminach powiatu.
W zjeździe wzięło udział sto jedenaście osób. Średnia wieku uczestnika oscylowała wokół czterdziestu pięciu lat, a byłaby dużo wyższa, gdyby nie kilkunastoosobowa grupa młodego partyjnego narybku.
Wybór lokalnych władz partii był swoistą próbą sił pomiędzy różnymi grupami interesów. W czasie obrad wyszły na światło dzienne podziały nie tylko na młodszą i starszą generację, ale i na tych, którzy związani są z prudnickim starostwem i Urzędem Miejskim w Prudniku. Zarówno Zenon Kowalczyk, burmistrz miasta, jak i Edward Cybulka, starosta powiatu, są członkami Sojuszu Lewicy Demokratycznej. O konflikcie między nimi, głównie na tle ambicjonalnym, mówiono w kuluarach zjazdu. - Współpraca ze starostwem, choć nie była łatwa, przyniosła efekty - powiedział w swoim wystąpieniu Zenon Kowalczyk.
Do rywalizacji o funkcję przewodniczącego Rady Powiatowej SLD stanęli dwaj kandydaci różniący się zarówno wiekiem, jak i partyjnym zapleczem oraz miejscem zatrudnienia.
Pracujący w starostwie, a uchodzący za sprawnego organizatora czterdziestopięcioletni Andrzej Mićka był dotąd sekretarzem Rady Powiatowej SLD. Swoje zaplecze zbudował, odmładzając między innymi szeregi partii, dlatego też utożsamia się go z grupą "młodych". Jego konkurentem był dotychczasowy przewodniczący Rady Powiatowej SLD, mający 62 lata Józef Kordecki, kiedyś pierwszy sekretarz PZPR w Głogówku, popierany przez starszych wiekiem członków partii, obecnie zatrudniony w prudnickim urzędzie miejskim.
Równolegle odbyły się też wybory sekretarza rady powiatowej. Pewniakiem wydawał się Władysław Haczkiewicz, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku, kiedy nieoczekiwanie Zenon Kowalczyk zgłosił kontrkandydata Marka Zatora, dyrektora szkoły podstawowej w Rudziczce.
Podczas tajnego głosowania na przewodniczącego i sekretarza z sali obrad wyproszono dziennikarzy. W czasie kiedy jeszcze typowano kandydatów, Leszek Piasecki, radny, a zarazem członek Zarządu Miejskiego w Prudniku, namawiał do wyboru Józefa Kordeckiego. Okazało się jednak, że niewiele wskórał. Andrzeja Mićkę poparło 68 osób, a Józef Kordecki otrzymał 31 głosów.
Równie duże emocje towarzyszyły wyborom do siedemnastoosobowej Rady Powiatowej SLD. Pomimo wcześniejszych ustaleń w kołach z sali zgłoszono dodatkowe kandydatury, między innymi Henryka Sobczaka, przewodniczącego Rady Miejskiej w Prudniku, i Romualda Felcenlobena, sekretarza prudnickiego starostwa. W tajnym głosowaniu otrzymali najmniejszą liczbę głosów i nie weszli w skład rady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?