Odra Opole pokonała Calisię Kalisz 1-0 [wideo]

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Marcin Kocur (na pierwszym planie) zmarnował kilka okazji, ale to po jego rykoszecie padł gol.
Marcin Kocur (na pierwszym planie) zmarnował kilka okazji, ale to po jego rykoszecie padł gol. Oliwer Kubus
Odra wygrała minimalnie, ale zasłużenie. Przeważała przez większość meczu, jednak najpierw nie potrafiła stworzyć bramkowych okazji, a potem marnowała sytuacje.

II liga. Odra Opole - Calisia Kalisz 1:0

Protokół

Odra Opole - Calisia Kalisz 1-0 (0-0)
1-0 Kocur - 55.
Odra: Danowski - Surowiak (90. Kowalczyk), Drąg, Michniewicz, Krawiec (69. Tetłak) - Tomanek, Glanowski, Copik (89. Lalko), Krysian, Skrzypczak - Kocur. Trener Dariusz Żuraw.
Calisia: Kołba - Cieślak, Fechner, Józefiak, Paczkowski - Zając, Książek (70. Sierzputowski), Kotwica, Ciesielski - Bujalski, Gawlik (61. Wandzel). Trener Piotr Zajączkowski.
Sędziował Maciej Mikołajewski (Świebodzin). Żółte karki: Krysian, Surowiak - Józefiak, Fechner. Widzów: 1000.

- Chcieliśmy bardzo wygrać i odrobić stratę Bytowa i to nam się udało - podkreślał zdobywca zwycięskiej bramki Marcin Kocur. - Skutecznością nie zaimponowaliśmy, sam mogłem zdobyć jeszcze jedną bramkę.

W pierwszych 45 minutach gospodarze prawie cały czas byli w posiadaniu piłki. Jednak za tym nie szły okazje. Opolanie długo wymieniali między sobą piłkę, w środku pola dość łatwo zdobywali teren, jednak im bardziej zbliżali się pola karnego gości, tym trudniej im było oszukać czujnych rywali. W destrukcji formacje przyjezdnych grały blisko siebie, utrudniając stworzenie strzeleckich okazji. Dość liczne dośrodkowania padały łupem bramkarza Michała Kolby lub rosłych obrońców.

- Calisia niczym nas nie zaskoczyła, spodziewaliśmy się, że przeciwnik ustawi się z tyłu i będzie czekać na kontrę - komentował Adrian Krysian. - Cierpliwie graliśmy, czekając na błąd rywala.

W 24. min. Marcin Kocur przejął wyprowadzaną przez rywali piłkę, zagrał do boku do Dawida Tomanka, ale jego uderzenie zostało zablokowane. Do piłki doszedł jeszcze Krysian, jednak uderzył niecelnie. Bezradność w akcjach kończonych dośrodkowaniami, gospodarze chceli zmienić strzałami z dystansu. Próby Krysiana i Michała Glanowskiego pewnie bronił Michał Kołba. Goście wyraźnie czekali na okazje do kontrataków. Pierwszą i jedyną w I połowie mieli już w 1. min, kiedy do prostopadłej piłki wyszedł Jan Zając.
Uderzył nad wybiegającym z bramki Bartłomiejem Danowskim oraz nad poprzeczką.

- Pierwszą połowę trochę przespaliśmy, ale w szatni trener nas odpowiednio zmotywował - komentował Tomasz Drąg. - Dorze asekurowaliśmy się w obronie i ważne, że skończyliśmy mecz bez straty gola.

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Goście skupiali się wciąż na zastawianiu zasieków, a miejscowi nie za bardzo mieli pomysł na ich sforsowanie. Tak było przez 10 minut, bowiem w 55. min szczęście opuściło Calisię. Na bramkę z dystansu strzelił Grzegorz Skrzypczak, za jego uderzeniem poszedł Michał Kołba, ale “po drodze" piłka trafiła w Marcina Kocura, zmieniła kierunek lotu i wpadła do siatki.

- Piłka chyba trafiła w pazur Kocura - żartobliwie skomentował bramkę kibic Odry Jacek Nałęcz. Za chwilę szansę na podwyższenie wyniku miał Tomasz Drąg. Po rzucie wolnym piłka przeszła wszystkich zawodników, a obrońca Odry stojąc tyłem do bramki główkował, ale wprost w bramkarza.

Po stracie gola goście nieco rozluźnili szyki, jednak w ofensywie nie potrafili zagrozić bramce gospodarzy. Odra zaś przeprowadziła jeszcze kilka ciekawych akcji. Ładnie w polu karnym zastawił się Kocur, lecz jego uderzenie sparował bramkarz. Z lewej strony rywali nękał Tomanek. W 74. min skrzydłowy Odry ograł w polu karnym obrońcę i niemal z końcowej linii zagrał przed bramkę do wbiegającego Kocura. Napastnika uprzedził jednak Kołba.

W 86. min. nieporadnością wykazali się nasi ofensywni gracze. W ciągu kilkunastu sekund po dwa razy uderzali Kocur i Krysian i każdy z tych strzałów trafiał w obrońców. Kropkę nad “i" mógł postawił Michał Glanowski, jednak z bliska uderzył nad bramką.

- Dobrze, że stwarzamy sobie sytuacje bramkowe, ale musimy się też uderzyć w piersi, bo powinniśmy strzelić więcej bramek - przyznał Krysian.

W innym piątkowym meczu II ligi Polonia Bytom wygrała z Gryfem Wejherowo 2-1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska