Odra zabrała w Brzegu kawałki nabrzeża, 
ale nie uszkodziła budowanych zabezpieczeń

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Brzeżan zaniepokoił fakt, że ubytki powstały na tym fragmencie rzeki, gdzie od ubiegłego roku powstają długo oczekiwane zabezpieczenia przeciwpowodziowe - mury i wały.
Brzeżan zaniepokoił fakt, że ubytki powstały na tym fragmencie rzeki, gdzie od ubiegłego roku powstają długo oczekiwane zabezpieczenia przeciwpowodziowe - mury i wały. Jarosław Staśkiewicz
Rzeka w Brzegu osiągnęła w pierwszych dniach maja ponad 570 cm, przekraczając na krótko stan alarmowy. Naprawy będą kosztowne.

Ślady po wysokiej Odrze widać najlepiej na lewym brzegu rzeki (na wysokości gimnazjum nr 1), gdzie brakuje kawałka skarpy. Takich ubytków jest więcej, a brzeżan zaniepokoił fakt, że powstały one na tym fragmencie rzeki, gdzie od ubiegłego roku powstają długo oczekiwane zabezpieczenia przeciwpowodziowe - mury i wały.

- Te podmycia nie dotyczą zakresu prac, które wykonuje na nasze zlecenie Skanska - zaznacza Tadeusz Jarmuziewicz, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Na tym odcinku rzeki firma buduje mur oporowy (jest już prawie gotowy), tymczasem woda zabrała leżącą znacznie bliżej środka nurtu skarpę. Podobnie jest w innych miejscach.

- Przypuszczaliśmy, że coś takiego może się wydarzyć, dlatego już prawie dwa miesiące temu przygotowaliśmy dokumenty do przetargu na naprawy nabrzeża i lada dzień zostanie on ogłoszony - dodaje dyr. Jarmuziewicz. - Wartość tych prac to około 1 mln zł.
Same zabezpieczenia przeciwpowodziowe, które kosztują około 12 mln zł, mają być gotowe do końca maja i jak zapewnia dyr. Jarmuziewicz, termin ten nie jest zagrożony.

Wezbrana Odra uszkodziła także inne fragmenty miejskiego nabrzeża - wzdłuż ul. Grobli, gdzie w kwietniu na zlecenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji brzeska firma porządkowała teren i wzmacniała skarpę. Tutaj latem brzeżanie mają wypoczywać na naturalnej plaży.

Odra, szczególnie na górnym odcinku nabrzeża, odsłoniła geowłókninę i zapewne potrzebne będą kolejne roboty.

- Teren został uporządkowany i tego nam natura nie odbierze, ale szkoda, że woda przyszła tuż po zakończeniu prac, bo wypłukała humus i trawa nie zdążyła się odpowiednio mocno zakorzenić - mówi Krzysztof Kulwicki, dyrektor MOSiR-u.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (11 maja 2017)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska