Okradły go, a on pokazał ich twarze. Prawnicy podkreśląją: Publikacja wizerunku jest nielegalna

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Kamery monitoringu zarejestrowały nie tylko moment kradzieży, ale także zbliżenie twarzy obu kobiet.
Kamery monitoringu zarejestrowały nie tylko moment kradzieży, ale także zbliżenie twarzy obu kobiet. Kadry z monitoringu
Właściciel saloniku prasowego opublikował nagrania z monitoringu, na których widać osoby dokonujące kradzieży. Prawnicy zwracają uwagę, że taki krok jest też złamaniem przepisów.

Dwie kobiety weszły w czwartek przed świętami do saloniku prasowego przy ul. Zamkowej i ukradły 100 zł oraz dwie sztangi papierosów. Zarejestrowały to kamery monitoringu.

- Jedna z nich poprosiła paczkę papierosów i zapłaciła 200-złotowym banknotem - opowiada pan Krzysztof, właściciel saloniku. - Ekspedientka dała jej paczkę papierosów i wydała ponad 180 zł reszty. Kobieta zaczęła się jednak awanturować, że chciała kupić gumy do żucia, a nie papierosy, ale już niczego nie chce i żąda zwrotu pieniędzy.

Kobieta oddała resztę, a sama dostała swoje 200 złotych.

Problem w tym, że ekspedientka nie dostała z powrotem 100-złotowego banknotu.

Dwie złodziejki w saloniku prasowym w Kluczborku.

Kradzież sklepowa nagrana w Kluczborku. Co zrobiły dwie kobi...

Sprawczyni kradzieży popisała się przy tym zdolnościami jak u iluzjonisty. Oddając sprzedawczyni pieniądze, trzymała na widoku (ale na spodzie pliku banknotów) 100 złotych. W momencie oddawania zawinęła jednak banknot pod dłonią.

W tym samym czasie druga kobieta udawała, że ogląda gazety, a przy okazji schowała do torby dwie sztangi papierosów.

Właściciel sklepu nie tylko zawiadomił policję, ale opublikował też w internecie zdjęcia obu kobiet oraz nagranie całego zajścia.

Prawnicy zwracają uwagę, że to jest nielegalne.

Podanie do publicznej wiadomości wizerunku potencjalnego sprawcy kradzieży powinno nastąpić dopiero na polecenie i za zgodą organów ścigania lub sądu - informuje radca prawny Klaudiusz Małek. - Powstaje tutaj rozbieżność między dobrem społecznym a dobrem osobistym.

Właściciel sklepu mówi jednak, że jest gotów ponieść za to odpowiedzialność.

- Niech te kobiety zgłoszą się na policję i powiedzą, że nie zgadzają się na publikację nagrania z kradzieży - mówi pan Krzysztof.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska