Zespół Szkół Dwujęzycznych jest dumą Olesna W październiku szkoła otrzymała imię Księżnej Jadwigi Śląskiej. Podczas uroczystości nadania patrona podkreślano, że oleska Dwójka była pierwszą w całej Polsce dwujęzyczną szkołą podstawową.
- Warto jednak przypomnieć, że mało brakowało, a nie byłoby pieniędzy na budowę tej szkoły - wspomina Bernard Smolarek, nestor oleskiej Mniejszości Niemieckiej.
W 1985 roku ówczesny naczelnik Olesna Edward Nowosiński postanowił przeprowadzić społeczną zbiórkę na budowę nowej podstawówki w mieście. Zorganizowano zbiórkę materiałów budowlanych i sprzedawano cegiełki.
W 1989 roku rozpoczęto budowę. Pieniądze wystarczyło jednak tylko na uzbrojenie terenu, wylanie fundamentów i zrobienie drogi dojazdowej.
- Budowa stanęła i nie wiadomo było, skąd wziąć pieniądze na dalsze prace - mówi Bernard Smolarek.
Oleska mniejszość postanowiła szukać pieniędzy za granicą.
- Poprosiliśmy o pieniądze Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej Jumbo, której prezesem był Georg von Studnitz, ze znanej rodziny Studnitzów, właścicieli majątku w Świerczu - mówi Bernard Smolarek.
Zarząd fundacji składał się z Niemców i Polaków.
- Polscy członkowie zarządu byli przeciwni udzielaniu dotacji na szkołę dwujęzyczną w Oleśnie - dodaje Bernard Smolarek. -
Posiedzenia zarządu organizowano w Kamieniu Śląskim i niemieckiej Norymberdze. W końcu fundacja zgodziła się dofinansować inwestycję. W czerwcu 1993 roku przekazano pieniądze na wznowienie budowy.
- 28,9 ówczesnych miliardów złotych dała Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej Jumbo, 12 miliardów polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej - informuje Bernard Smolarek.
Gmina Olesno na budowę nie musiała wydać ani złotówki, przekazała za to działkę budowlaną. Grunty pod szkołę przygotowano już wprawdzie w 1974 roku, ale trzeba było dodatkowo wykupić i wyburzyć budynek rodziny Sznajdrzyków.
Inwestycja była ogromna. Dwójka składa się z 4 segmentów i hali sportowej. Po kilku miesiącach pieniądze z dotacji zostały wydane.
- Pojechałem do ministerstwa edukacji z wnioskiem o 60 miliardów złotych - opowiada Bernard Smolarek. - Odpowiedziano mi, że ministerstwo może dać najwyżej jeden miliard złotych na zabezpieczenie budowy.
W rezultacie Smolarek znowu zapukał do drzwi fundacji Jumbo, która w grudniu 1993 roku przekazać kolejne 60 miliardów zł.
- Żeby budowa nie stała w miejscu, na bieżące prace dostaliśmy dodatkowo 9 miliardów zł - dodaje Smolarek.
Szkoła miała zostać otwarta 1 września 1995 roku. Budowlańcy nie zdążyli jednak na początek roku szkolnego.
Ostatecznie szkoła została oddana do użytku z małym poślizgiem 5 września, a fundacja Jumbo po raz czwarty dała pieniądze. Tym razem było to kilka miliardów zł.
- Fundacja zapłaciła po prostu za ostatnie faktury za ogrodzenie szkoły, zrobienie boisk itd. - mówi Bernard Smolarek.
Łączny koszt budowy szkoły dwujęzycznej sięgnął 110 miliardów złotych, z czego polski rząd dał 12 miliardów, a 98 miliardów niemiecka fundacja. W przeliczeniu było to 7,5 miliona marek niemieckich.
- Trzy lata chodziłem za dotacjami na budowę naszej szkoły - wspomina Bernard Smolarek. - Dwa razy byłem w Bonn, czyli w dawnej stolicy Niemiec, 44 razy jechałem do Warszawy swoim samochodem i przynajmniej drugie tyle pociągiem. Wyjeżdżałem o 2.00 w nocy, żeby rano być w Warszawie. Opłacało się!
W Zespole Szkół Dwujęzycznych w Oleśnie w 24 klasach uczy się 495 uczniów. Zespół składa się z szkoły podstawowej nr 2 i gimnazjum nr 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?