Opłata śmieciowa. Absurdy w przepisach

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Firmy odbierające śmieci będą miały obowiązek kontrolowania, czy mieszkańcy sortują śmieci. Jeżeli będą one źle posegregowane,  to gmina może naliczyć karę.
Firmy odbierające śmieci będą miały obowiązek kontrolowania, czy mieszkańcy sortują śmieci. Jeżeli będą one źle posegregowane, to gmina może naliczyć karę. Radosław Dimitrow
Samorządy wprowadziły już przepisy związane z odbiorem śmieci na nowych zasadach. W niektórych regulaminach nie brakuje absurdów.

Najwięcej kontrowersji budzi kwestia naliczania opłat za śmieci w zależności od tego, czy są one posortowane, czy też nie.

Dla przykładu w gminie Strzelce Opolskie odbiór odpadów posortowanych kosztować będzie 12 zł, a zmieszanych 18 zł miesięcznie od osoby.

Firmy, które będą przyjeżdżać po kubły będą miały z początkiem lipca obowiązek kontrolowania, czy mieszkańcy rzeczywiście sortują śmieci. Jeżeli wykryją, że jest inaczej, gmina w ramach kary ma prawo podwyższyć opłatę.

O ile w przypadku domków jednorodzinnych, łatwo jest z tego rozliczyć właściciela, o tyle w przypadku kamienic i bloków sprawa nie jest już taka łatwa. Tam obowiązywać będzie "zbiorowa odpowiedzialność". Jeżeli zarządca budynku zadeklaruje, że lokatorzy będą sortować śmieci, a jeden z nich się wyłamie i nie będzie tego robić, to gmina podniesie opłaty wszystkim.

- Na zarządcy budynku spoczywać będzie dopilnowanie tego, by lokatorzy sortowali odpady - tłumaczy Krzysztof Ważny, który w urzędzie w Strzelcach Opolskich odpowiada, za wdrożenie nowych przepisów. - Gmina poprzez kampanie informacyjne będzie wspierać zarządców. Wychodzimy z założenia, że z czasem lokatorzy przyzwyczają się do sortowania odpadów i będzie to dla nich naturalna czynność.

W sąsiedniej gminie Zawadzkie sortowanie nie będzie jednak prostą sprawą. Mieszkańcy zostali tam zobowiązani do trzymania aż 6 różnych pojemników na odpady (dla porównania w innych gminach są to maksymalnie 4 pojemniki). Śmieci mają być rozdzielane częściowo do kubłów, a częściowo do worków. Oddając je muszą być podzielone według kategorii: szkło kolorowe, szkło bezbarwne, plastiki i papier, popiół, odpady biodegradowalne i śmieci zmieszane.

Burmistrz Mieczysław Orgacki tłumaczy, że tak skrupulatne sortowanie obniża ceny odbioru śmieci.

- Im dokładniej to zrobimy, tym więcej odpadów można odzyskać - przekonuje. - W naszej gminie stawki wyniosą kolejno 11 i 17 zł, co jest jedną z niższych stawek w województwie. Dobrą wiadomością jest też to, że mieszkańcy będą wyposażeni w pojemniki i worki przez gminę, a więc nie poniosą dodatkowych kosztów.

Mieszkańcy Krapkowic, którzy spotkali się w poniedziałek w domu kultury z gminnymi urzędnikami, uważają, że ustawa na podstawie, której gmina wprowadza zmiany jest niedopracowana.

- Nie wiemy nawet kiedy i z jaką częstotliwością będą przyjeżdżać śmieciarki! - krytykowali zmiany.

W gminach Krapkowice, Zdzieszowice, Izbicko, Kolonowskie, Leśnica, Ujazd stawki wyniosą kolejno 12,50 zł i 20 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska