Opolanie coraz częściej leczą się za granicą

Redakcja
Pacjenci z całego kraju, w tym z Opolszczyzny, są szczególnie zainteresowani operacjami zaćmy w których wyspecjalizowało się wiele klinik na Słowacji i w Czechach.
Pacjenci z całego kraju, w tym z Opolszczyzny, są szczególnie zainteresowani operacjami zaćmy w których wyspecjalizowało się wiele klinik na Słowacji i w Czechach. archiwum
W Opolu mamy pięcioletnią kolejkę, więc zaćmę jeździmy operować do Czech. Lekarze: Gdybyśmy mieli większe kontrakty, to nie trzeba by tam jeździć.

Od wejścia w życie w Polsce ustawy transgranicznej, pozwalającej nam na leczenie w krajach Unii, czyli od połowy listopada 2014, wszystkie oddziały NFZ otrzymały 777 wniosków od pacjentów o zwrot kosztów leczenia za granicą na łączną kwotę 4 mln 203 tys. zł. Z tego 629 dotyczyło operacji zaćmy.

- U nas wyglądało to podobnie, wpłynęły 74 wnioski i w większości też chodziło o leczenie zaćmy - informuje Bernadeta Trawka z Wydziału Organizacyjnego opolskiego NFZ. - Pozostałe przypadki dotyczyły zabiegów wykonanych z powodu ciężkich schorzeń narządu ruchu. Wszystkie świadczenia zostały wykonane w Czechach i Niemczech.

Za granicą chcemy się leczyć coraz częściej. Na początku lutego do opolskiego NFZ wpłynęło 20 takich wniosków, w tym 14 dotyczyło operacji katarakty. Niecałe dwa miesiące później jest ich trzy razy tyle.

- Do 16 kwietnia dyrekcja naszego oddziału wydała 46 pozytywnych decyzji, nie było żadnej odmowy - dodaje Bernadeta Trawka. - Każda z tych osób otrzyma zwrot kosztów za zabieg, z tym, że są to kwoty wypłacane według polskich stawek. Pozostałe wnioski są w trakcie rozpatrywania.
Usunięcie zaćmy niepowikłanej, w ramach ubezpieczenia, kosztuje w Polsce 2340 zł. Powikłanej - 2860 zł.
- Ponad 70 wniosków od pacjentów z Opolszczyzny to dużo i już powód do niepokoju - komentuje Roman Kolek, wicemarszałek województwa. - Centrala NFZ ma zarezerwowaną na ten cel pewną pulę pieniędzy. Jeśli jednak operacji zaćmy za granicą, bo o nie głównie chodzi, będzie coraz więcej, to centrala sięgnie wtedy po pieniądze oddziałów w terenie.

- Odpływu pacjentów jak na razie nie odczuliśmy - twierdzi dr Bożena Karolakowska-Lach, ordynator Oddziału Okulistycznego WCM w Opolu. - Mamy 5-letnią kolejkę i 6 tysięcy osób oczekujących na usunięcie zaćmy. Dzieje się tak, bo kontrakty są niewystarczające. Gdyby były większe, moglibyśmy wykonywać więcej zabiegów.

Na to jednak się nie zanosi, coraz więcej pieniędzy zacznie więc wypływać za granicę. Tak koło się zamyka.
Z takiej możliwości skorzystała w 2010 r. 11-letnia dziewczynka z Opolszczyzny, która przeszła przeszczep płucoserca w klinice w Hanowerze. NFZ przeznaczył na jej leczenie 300 tys. euro. Niestety, w marcu 2011 r. pacjentka zmarła wskutek powikłań.

- Jeśli chodzi o leczenie planowane za granicą, to w pierwszym kwartale tego roku do oddziałów NFZ wpłynęło 18 wniosków - wyjaśnia Sylwia Wądrzyk z biura prasowego centrali NFZ . - Tylko w jednym przypadku, dotyczącym wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego, NFZ wydał decyzję odmowną. Wynikała ona z tego, że taki zabieg w czasie niezbędnym można wykonać w Polsce. Z kolei 15 wniosków zostało odesłanych do uzupełnienia. W przypadku pozostałych jeszcze nie ma decyzji.

W tym roku tylko jedna osoba z naszego województwa skorzystała na razie z takiego leczenia. To 4-letnia Maja spod Strzelec Op. Dziewczynka miała operację bardzo poważnej wady serca w klinice w Muenster w Niemczech. - Przebiegła pomyślnie, kosztowała wraz z rehabilitacją 40 tys. euro - mówi wicemarszałek Roman Kolek, który osobiście zabiegał w centrali NFZ o zgodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska