25-letni dziś Adrian J. (dane zmienione) twierdzi, że do Brazylii wybrał się turystycznie. Śledczym tłumaczył, że tam na ulicy zatrzymali go czarnoskórzy mężczyźni i poprosili, aby przetransportował do Madrytu tajemniczą paczkę. Propozycja była intratna, bo za "pomoc" miał otrzymać 7 tys. euro. Mężczyzna utrzymuje, że nie wiedział co jest w środku.
W lipcu 2009 roku Adrian J. pojawił się na lotnisku w Sao Paulo, ale do Madrytu nie odleciał. Podczas odprawy okazało się, że jego torba ma drugie dno, po otwarciu którego znaleziono paczkę zawierającą blisko 2 kilogramy kokainy. Narkotyki, które przewoził opolanin były warte blisko 360 tys. zł.
W 2010 roku sąd brazylijski skazał mężczyznę na 5 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę. Po odwołaniu karę skrócono o rok i mężczyzna niemal cały wyrok odsiedział za granicą. Po tym, jak został wydalony z Brazylii ponownie stanął przed sądem (tym razem polskim) i przyznał się, że przewoził narkotyki.
Dziś Sąd Okręgowy w Opolu skazał go na 4 lata więzienia i grzywnę. Za kratki jednak nie trafi, bo sąd zaliczył mu karę, którą opolanin odbył w Brazylii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?