Opole chce zbudować bazę dla Komendy Wojewódzkiej Policji

Redakcja
Budowa centrum przesiadkowego wiązałaby się także z likwidacją pasażu handlowego łączącego ulice 1 Maja i Armii Krajowej. O tym, że ciąg starych pawilonów jest szpetną wizytówką centrum, mówi się już od dawna.
Budowa centrum przesiadkowego wiązałaby się także z likwidacją pasażu handlowego łączącego ulice 1 Maja i Armii Krajowej. O tym, że ciąg starych pawilonów jest szpetną wizytówką centrum, mówi się już od dawna. Sławomir Mielnik
To jeden z pomysłów na to, aby wreszcie przed dworcem PKP powstało centrum przesiadkowe, które umożliwiłoby skorzystanie w jednym miejscu nie tylko z autobusów MZK, ale także prywatnych przewoźników.

Budowa bazy transportowej dla policji przy ulicy Oleskiej 95 wciąż jest jednym z zadań inwestycyjnych tegorocznego budżetu miasta.

Zapisane 350 tysięcy złotych miało być wydane m.in. na koncepcję nowej bazy. Urząd miasta liczy, że po jej powstaniu policja zgodzi się przekazać miastu starą bazę, od lat działającą pomiędzy ulicą Armii Krajowej a 1 Maja, tuż obok dworca PKS.

- W tej chwili trwają prace koncepcyjne nad takim pomysłem. Nasi pracownicy konsultują różne możliwe rozwiązania ze służbami miejskimi - przyznaje Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

- Inwestorem tego przedsięwzięcia ma być Komenda Wojewódzka Policji w Opolu, ale przy aktywnym wsparciu ratusza, w tym również finansowym - przyznaje Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta Opola. - Po opracowaniu koncepcji i wstępnego kosztorysu inwestycji urząd wspólnie z policją będzie poszukiwać źródeł finansowania tej inwestycji i prowadzić negocjacje co do wysokości zaangażowania finansowego. Te tereny mają strategiczne znaczenie dla rozwiązania problemów układu komunikacyjnego w tym rejonie miasta oraz budowy nowego centrum przesiadkowego. Dodaje także, że sprawa jest bardzo skomplikowana od strony formalnej.

Centrum przesiadkowe miałoby być miejscem, gdzie swobodnie zatrzymywałyby się wszystkie autobusy, a podróżni mogliby, nie tracąc czasu, przesiąść się z pociągu np. do miejskiego autobusu.

O powstaniu takiego miejsca mówiło się w Opolu od lat, a odkąd opolski PKS stał się spółką prywatną, problem okazał się palący, bo część autobusów rejsowych na dworzec już wjeżdżać nie może.

Właścicielem dworca jest obecnie Ryszard Wójcik i nieoficjalnie w urzędzie można usłyszeć, że bez porozumienia z biznesmenem - który planuje w miejscu dworca galerię handlową - miasto nie zbuduje centrum przesiadkowego.

- Policyjne garaże, a konkretnie teren pod nimi, mają być kartą przetargową w przyszłych negocjacjach - słyszymy w ratuszu. - Trudno przypuszczać, aby negocjacje zakończyły się już w tej kadencji, ale obojętnie kto będzie rządził miastem w przyszłości, musi się zmierzyć z uporządkowaniem terenów wokół dworców PKP i PKS.

Arkadiusz Wiśniewski, zastępca prezydenta ds. komunikacji i inwestycji, przyznał nam wczoraj, że na razie rozmowy z Ryszardem Wójcikiem zostały wstrzymane.

- Chcemy się porozumieć z panem Wójcikiem, ale do tematu wrócimy, gdy będzie już na 100 procent pewne, że mamy unijne pieniądze na budowę węzła przesiadkowego w rejonie dworca - tłumaczy Arkadiusz Wiśniewski. - Przenosiny bazy policji to jeden z pomysłów na rozwiązanie problemu, jaki mamy z terenem przed dworcem. Na razie sprawa jest zawieszona, ale wiele wskazuje na to, że do tematu wrócimy w 2014 roku.

Nieoficjalnie w urzędzie miasta słyszymy, że jeśli ratusz nie dojdzie do porozumienia z
biznesmenem, to może sam zbudować węzeł przesiadkowy przed dworcem PKP.

Wiceprezydent Wiśniewski pytany o taki wariant odpowiada, że "miasto chce się porozumieć".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska