Opole. ECO boi się krytyki? Firma pozwała opolskiego naukowca

Artur Janowski [email protected] 77 44 32 601
Energetyka Cieplna Opolszczyzny pozwała naukowca za to, że podważa sens największej inwestycji spółki wartej 73 miliony złotych.

Pozwanym jest dr Ryszard Śnieżyk, pracownik Wyższej Szkoły im. Jańskiego w Warszawie. Od wielu lat zajmuje się gospodarką ciepłem, opracował wiele koncepcji modernizacji systemów ciepłowniczych.

Zobacz: Opole. Firma ECO pozwała prorektora Politechniki Opolskiej

Naukowiec podpadł ECO, bo skrytykował największą inwestycję tej firmy. Buduje ona w Opolu drugi układ skojarzony (jednoczesna produkcja energii elektrycznej i ciepła) o mocy 28 MWt (ciepło) i 10 MWe (energia elektryczna).

Tymczasem dr Śnieżyk ocenił m.in. na forum portalu nto.pl, że „inwestycja w ECO za drobne 80 mln zł jest totalnym nieporozumieniem”. Zdaniem naukowca za dużo mniejsze pieniądze można zbudować inny system, który będzie bardziej efektywny.

Ponadto dr Śnieżyk stwierdził, że ciepło z Elektrowni Opole, która chciałaby ogrzewać stolicę województwa, byłoby dużo tańsze od tego oferowanego przez ECO.

Naukowiec nie poprzestał na dyskusji internetowej. Swoje poglądy głosił także na konferencjach naukowych.

Tymczasem ECO pisze w pozwie, że w ten sposób dr Śnieżyk „podważa kompetencje zawodowe i uczciwość Wiesława Chmielowicza, prezesa ECO”. Zdaniem firmy opinie naukowca godzą także w wizerunek firmy.

Zobacz: Sprawa ECO - Brzeg od nowa

ECO domaga się, aby dr Śnieżyk przestał głosić takie opinie, a także przeprosił za te, które już wypowiedział. Dodatkowo miałby zapłacić 20 tys. zł na organizacje dobroczynne.

- Nie rozumiem zachowania spółki - przyznaje dr Śnieżyk. - Swoje opinie wypowiadałem, bo wydaje się pieniądze publiczne, a ja jestem przekonany, że można było zrobić to lepiej. Może czasem forma tych publicznych wypowiedzi kogoś razi, ale ja muszę mówić ostro i obrazowo, żeby być zrozumiałym nie tylko w środowisku naukowym.

Przypomnijmy, że ECO pozwało już w tym roku prof. Marka Tukiendorfa, prorektora Politechniki Opolskiej, który stwierdził, że Elektrownia Opole może dostarczać tańsze ciepło niż ECO. Ostatecznie doszło do ugody, a Tukiendorf na temat ciepła już się nie wypowiada.

Kolejnego pozwu spółka nie chce komentować

Z kolei naukowiec powiedział nam wczoraj, że swoich ocen się nie wyprze.

Przypomnijmy, że w ECO większościowym udziałowcem jest miasto Opole. Mirosław Pietrucha, rzecznik urzędu miasta, przyznał nam, że o pozwie usłyszał od nas.

- Nie chcę tego komentować, mam za mało danych - odpowiedział rzecznik, gdy zapytaliśmy, czy to normalne, że spółka pozywa już drugiego naukowca.

Komentarz

Ciekawy będzie wyrok sądu w tej sprawie: Czy rzeczywiście krytyka poczynań ECO i prezesa jest tożsama z kwestionowaniem jego kwalifikacji i dobrego imienia spółki? Czy zwykły głos w dyskusji, odmienna opinia może być naruszeniem czyjejś godności osobistej? Czy naukowiec, fachowiec z branży energetycznej ma prawo do własnej oceny, nie narażając się na proces? Czy w kwestii sposobów ogrzewania Opola w ogóle istnieje jakieś pole rozważań?

Prof. Leszek Balcerowicz wyraził ostatnio opinię, że połączenie dwóch energetycznych kolosów: PGE i Energy nie jest korzystne. Czy to oznacza, że profesor kwestionuje profesjonalizm strategów tej fuzji? Nie, to oznacza, że ma inne zdanie. Poglądy, również ekonomiczne, nie powinny podlegać karze.

Ryszard Rudnik

blog: rudnik.redblog.nto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska