Budową pierwszej w Polsce kolejki gondolowej obiecywał urzędowi miasta Olgierd Mikosza.
Na Rynku stanął nawet model futurystycznej kolejki, a wynalazca obiecywał, że za kilka lat gondole będą wozić opolan np. pomiędzy centrami handlowymi. Urzędnicy ratusza bardzo się do pomysłu zapalili.
Szkopuł w tym, że choć pomysł podniebnej kolejki pobudzał wyobraźnię i ładnie wyglądał na obrazkach, to nikt nie chciał wyłożyć pieniędzy na jego realizację. Miasto zadeklarowało jednak, że pod budowę prototypu kolejki przekaże wynalazcy działkę przy ulicy Wygonowej.
Olgierd Mikosza mógł nią dysponować od 2010 roku, ale nigdy nie podpisał umowy dzierżawy. Od tego czasu teren stał pusty, ale jako że obiecano go wynalazcy, nie można było go nawet próbować sprzedać.
- Chcemy to zmienić i dlatego zawnioskujemy do radnych o uchylenie uchwały, na mocy której pan Mikosza mógł dzierżawić nasz teren - zdradza Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta.
Rzecznik twierdzi, że wynalazca już od dawna przestał się kontaktować z urzędem miasta. Nie wiadomo nawet, czy nadal mieszka w Opolu.
- Wykazaliśmy maksimum dobrej woli, ale to pan Mikosza miał podpisać umowę na finansowanie projektu z jednym z ministerstw. Nie udało się, a tym samym nasze ustalenie z panem Olgierdem stały się nieaktualne - mówi Pawlicka-Mamczura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?