Wiadukt na Ozimskiej to jedna z największych inwestycji, jaką teraz prowadzi miasto. Kilka dni temu ratusz pochwalił się na swojej stronie internetowej, że prace przebiegają „bez komplikacji i zgodnie z harmonogramem”.
Zobacz: Nysa. Rondo za niespełna 4 mln zł gotowe
Tymczasem, jak ustaliliśmy, to nie do końca prawda
W ubiegłym tygodniu zwiększono koszt budowy, która trwa od marca 2010. Wykonawca otrzyma dodatkowo ponad 1,4 mln zł tylko dlatego, że musi zmienić sposób montażu konstrukcji wiaduktu. W sumie będzie on teraz kosztował 25,4 mln zł.
- Nie mieliśmy innego wyjścia, to prace dodatkowe, które na etapie projektowania przeprawy nie były uwzględnione - tłumaczy Stanisław Tyka, były już dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Problemy wzięły się stąd, że montaż konstrukcji odbywa nad torami kolejowymi. Aby dokończyć prace, konieczne byłoby wyłączenie prądu nawet na kilka miesięcy. W tym czasie pociągi np. jadące do Elektrowni Opole musiałyby być przeciągane przez lokomotywy spalinowe. PKP wyliczyła koszty tego przedsięwzięcia na ponad 7 mln zł!
- Mieliśmy do wyboru albo zgodzić się na takie rozwiązanie, albo inny rodzaj montażu i budowę dodatkowej, znacznie tańszej konstrukcji - podkreśla Tyka.
Zobacz: Głubczyce. Budowa obwodnicy się ślimaczy
Eksdyrektor nie potrafił nam odpowiedzieć na pytanie, jak to możliwe, że podczas przygotowywania projektu wiaduktu nie rozwiązano tego problemu i dlaczego teraz to miasto ponosi dodatkowe koszty. - Nie chcę mówić, kto zawinił, takie sytuacje się zdarzają na każdej budowie - twierdzi Tyka.
Radny Patryk Jaki, szef komisji rewizyjnej, który o sprawie dowiedział się od nas, już zapowiedział, że to kolejna miejska inwestycja po wiadukcie na Struga, którą czeka kontrola.
Ważne
Dziś fotel dyrektora w Miejskim Zarządzie Dróg przejmuje Arkadiusz Karbowiak, ekswiceprezydent Opola, którego prezydent najpierw zwolnił z ratusza, a teraz zatrudnił w MZD.
Karbowiak ma poprawić wizerunek miejskiej jednostki, która do tej pory była najczęściej krytykowana. Nowy dyrektor już zdecydował, że jego zastępcą będzie Mirosław Pietrucha, obecny rzecznik prezydenta. Co ciekawe, żaden z nowych szefów MZD nie jest z wykształcenia drogowcem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?