Opolscy radni szykują się do skoku na Wiejską

Artur  Janowski
Artur Janowski
Prawie jedna trzecia członków rady miasta chciałaby zamienić krzesła w ratuszu na wygodne ławki w Sejmie lub Senacie.

Okazja ku temu nadarza się w tym roku, bo w październiku odbędą się wybory parlamentarne. W radzie miasta nie ma klubu, w którym nie dyskutowano by na ten temat.

Powód? Wielu posłów zaczynało właśnie od bycia radnymi, poza tym parlament to nie tylko większy prestiż, ale i większe pieniądze. Pensja posła to ok. 12 tys. zł brutto, a średnia dieta radnego to 1700 zł.
W klubie Platformy Obywatelskiej pewniakiem do startu wydaje się Zbigniew Kubalańca, kierujący klubem, a jednocześnie bliski współpracownik posła Tadeusza Jarmuziewicza. Co ważne poseł już zapowiedział, że zamiast o fotel w Sejmie, powalczy o miejsce w Senacie.

- Dlatego zrobiło się miejsce dla kogoś, kto mandat zyska dzięki głosom z Opola - słyszymy w Platformie. - Wystartować może jednak nie tylko Kubalańca, ale i radny Szymon Ogłaza i radna Elżbieta Bień, która zebrała sporo głosów w poprzednich wyborach parlamentarnych, a najwięcej pośród radnych w tej kadencji.

W PiS chętnymi do parlamentu są Patryk Jaki (kieruje klubem radnych) i Violetta Porowska, wiceprzewodnicząca rady. Porowska - jak słyszymy nieoficjalnie - wciąż nie wie czy wystartuje do Sejmu czy do Senatu. Nie wiadomo także jakie miejsce na liście wyborczej otrzyma jej kolega Patryk Jaki.

- Pierwsze jest zarezerwowane dla posła Sławomira Kłosowskiego, sprawa ułożenia kolejnych jeszcze się nie wyklarowała - mówią członkowie PiS.

O miejsce w Sejmie może też powalczyć Marcin Ociepa, szef klubu radnych Razem dla Opola, jednocześnie budujący struktury ugrupowania Polska jest Najważniejsza na Opolszczyźnie.
Niewykluczone, że Ociepa otrzyma wysokie miejsce na liście, a to może dać mandat, bo PJN w sondażach jest coraz bliżej przekroczenia pięcioprocentowego progu wyborczego.

- Nic nie jest przesądzone - mówi pytany o to Ociepa, choć nie zaprzecza, że myśli o ławach sejmowych.

Chęci startu nie ukrywa za to Lucjusz Bilik., przewodniczący klubu SLD.

- Doświadczenie wyniesione z wielu lat pracy w urzędzie marszałkowskim i w radzie pozwalają mi snuć takie plany - tłumaczy Bilik. - W ostatnich wyborach do Senatu uzyskałem kilkadziesiąt tysięcy głosów, ale w tym roku chcę powalczyć o Sejm. Tam bym się czuł lepiej.

W SLD słychać również, że na listach do Sejmu znajdzie się też radna Małgorzata Sekula. Ostateczne decyzje zapadną jednak wiosną.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska