Opolscy strażnicy miejscy nie mogą patrolować sąsiednich gmin

fot. Sławomir Mielnik
Strażnicy miejscy pozostaną w Opolu. Sąsiednie gminy muszą więc liczyć tylko na siebie.
Strażnicy miejscy pozostaną w Opolu. Sąsiednie gminy muszą więc liczyć tylko na siebie. fot. Sławomir Mielnik
Opolscy strażnicy miejscy mieli odwiedzać gminę Komprachcice. Przewidziano dla nich konkretne zadanie: mieli sprawdzać, czy mieszkańcy mają podpisane umowy na wywóz śmieci i czy są podłączeni do kanalizacji sanitarnej.

Samorząd w Komprachcicach miał nadzieję, że dzięki kontrolom opolskiej straży niesolidni mieszkańcy przestaną wywozić na okoliczne pola swoje odpadki, a oporni podłączą swoje posesje do kanalizacji sanitarnej.

W Komprachcicach strażnicy nie mogliby zajmować się innymi rzeczami, które robią w Opolu (np. kontrolą czystości na posesjach, karaniem za niewłaściwe parkowanie).

Za "usługi" funkcjonariuszy gmina Komprachcice miała płacić miastu. Zainteresowane strony były blisko podpisania porozumienia. Wcześniej jednak poproszono o opinię Ministerstwo Sprawa Wewnętrznych i Administracji.

Urzędnicy w Warszawie stwierdzili jednak, że strażnicy z jednej gminy nie mogą patrolować terenu innej gminy. Okazuje się, że ewentualne mandaty, które by wystawili, nie miałyby żadnej mocy prawnej.

- Opinia MSWiA zamyka sprawę - mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta opolskich strażników.
- Nasi funkcjonariusze nie mogą patrolować podopolskich wsi. Według MSWiA możliwe jest natomiast powołanie międzygminnej straży miejskiej.

Byłaby to już jednostka, w skład której wchodziliby funkcjonariusze z Opola i Komprachcic.
Wypełnialiby oni wówczas te same zadanie, które przewidziano wcześniej dla strażników z Opola.

- Na takie rozwiązanie nas nie stać - mówi Łukasz Raida. - Utrzymanie dwóch strażników, samochodu i pomieszczenia dla nich to ponad 100 tysięcy złotych rocznie.

W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem okazuje się powołanie gminnej straży.
- Jesteśmy zdecydowani utworzyć taką jednostkę - mówi Łukasz Raida. - Lecz nie w tym roku, bo nie ma na to pieniędzy. Są pilniejsze wydatki, jak choćby przebudowy dróg. Jeśli powołamy naszą straż, będzie ona miała szerszy zakres zadań niż tylko walkę z dzikimi wysypiskami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska