Opolskie Centrum Onkologii ma nowy sprzęt do leczenia nowotworów

fot. Sławomir Mielnik
Dyrektor Wojciech Redelbach pokazuje z dumą nowy sprzęt.
Dyrektor Wojciech Redelbach pokazuje z dumą nowy sprzęt. fot. Sławomir Mielnik
Służy on do naświetlania kobiet cierpiących na nowotwory narządu rodnego. Kosztował on 3 mln zł. Po niezbędnych przygotowaniach zacznie on służyć pacjentkom pod koniec lutego.

Jest do aparat do brachyterapii, który aplikuje chorym promienie, ale nie metodą tradycyjną, tylko od wewnątrz, poprzez naturalne otwory ciała. Metodę tę Opolskie Centrum Onkologii stosuje już od końca lat 70-tych. Teraz jednak dzięki nowemu aparatowi leczenie guzów będzie o wiele bardziej skuteczne. Stanie się też bez porównania łatwiejsze do zniesienia przez pacjentki.

- Na początku wprowadzało się chorej do macicy aplikator z ładunkiem radioaktywnym, radem, na 50 godzin - mówi dr Wojciech Redelbach, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii. - Odbywało się to dwa razy w odstępie tygodniowym. Na początku lat 90-tych rad został zastąpiony cezem, a jedna aplikacja promieniami trwała od kilku do 30 godzin. Za każdym razem pacjentka musiała leżeć nieruchomo na plecach. Nietrudno sobie wyobrazić, jaki dyskomfort przechodziła. Wkrótce, dzięki nowemu aparatowi, taki zabieg potrwa od...kilku do kilkunastu minut. Pacjentka wstanie i będzie mogła w miarę normalnie funkcjonować.

- Pacjentka dostanie dużą dawkę ładunku radioaktywnego w krótkim czasie - podkreśla dr Kamila Czerw, ordynator oddziału ginekologii onkologicznej OCO. - Poza tym takich aplikacji, zamiast dwóch, będzie teraz można zastosować więcej.
Oprócz sprzętu do brachyterapii szpital zakupił specjalny aparat rtg, który umożliwia precyzyjne planowanie, w które miejsce należy wprowadzać aplikatory z ładunkiem radioaktywnym. Dzięki temu odpowiednia wiązka promieni trafia dokładnie w sam guz, uszkadzając tylko w minimalnym stopniu okoliczne tkanki. - Tu już nie ma miejsca na błąd - zaznacza dr Redelbach.
Nowy sprzęt do brachyterapii będzie stosowany nie tylko do leczenia raka szyjki i trzonu macicy, ale też przy raku piersi, płuca, przełyku i odbytu. Odbywało się to już przy wykorzystaniu starego sprzętu.

Na zakup nowego aparatu Opolskie Centrum Onkologii dostało 2,5 mln zł z Ministerstwa Zdrowia w ramach Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, 250 tys. zł dołożyło ze środków własnych, poza tym 50 tys. zł przekazały Zakłady Koksownicze w Zdzieszowicach. Pozostałe 200 tys. zł, które były potrzebne na modernizację budynku pod nowy sprzęt OCO zdobywa na bieżąco.
Rocznie na Opolszczyźnie wykrywa się 80-100 nowych zachorowań na raka szyjki macicy.

- Każdego roku zabiegowi brachyterapii poddawanych jest u nas od 100 do 150 pacjentek, u których stwierdza się te chorobę - dodaje dr Kamila Czerw. - Nawet przy zaawansowanym nowotworze jest szansa na wyleczenie. Na kontrole przychodzą do nas kobiety, które były kiedyś leczone radem. Warto było...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska