Opolskie lasy. Obserwator siedzący na ponad 30-metrowej wieży Nadleśnictwa Tułowice widzi teren oddalony nawet o 15 kilometrów

Materiał partnera zewnętrznego Opolskie lasy - odcinek realizowany we współpracy z Nadleśnictwem Tułowice
Tułowickie lasy mają ponad 17 tys. ha powierzchni, a nad ich bezpieczeństwem przeciwpożarowym czuwa m.in. 33-metrowa wieża obserwacyjna.
Tułowickie lasy mają ponad 17 tys. ha powierzchni, a nad ich bezpieczeństwem przeciwpożarowym czuwa m.in. 33-metrowa wieża obserwacyjna. Sławomir Draguła
Nadleśnictwo Tułowice powstało w 1945 roku. Jego powierzchnia to 17 358 ha, która obejmuje zachodnią część Borów Niemodlińskich, po autostradę A4 i wiele mniejszych kompleksów leśnych położonych wokół Niemodlina i Grodkowa.

Jednym z największych problemów leśników, oprócz suszy, jest człowiek. To on odpowiada aż za 90 procent pożarów lasów.

Dlatego nie rozpalajmy ognia w lesie, nie wjeżdżajmy do niego samochodami, nie przynośmy tu łatwopalnych materiałów - mówi Maria Bernacka, specjalista do spraw ochrony lasu w Nadleśnictwie Tułowice.

Leśnicy apelują też, by każdy z nas pamiętał, że w lesie jesteśmy tylko gośćmi.

Przed pożarami tułowicke lasy strzeże m.in. 33 metrowa wieża przeciwpożarowa, na szczycie której pracuje obserwator. Ma on do dyspozycji mapy, lornetkę i kolimator (przyrząd optyczny pozwalający na błyskawiczne i precyzyjne namierzenie celu na krótkim dystansie).

Kiedy widzi dym, zgłasza to do punktu alarmowo-dyspozycyjnego w naszym nadleśnictwie, następnie określamy zagrożony rejon i wysyłamy tam leśniczego, by sprawdził, co tam się dzieje - dodaje Maria Bernacka. - Jeśli to pożar, wzywamy strażaków.

Przy dobrej pogodzie widoczność z takiej wieży to nawet 15 kilometrów!

Odnowienie lasu

Jeśli pożar strawi jednak cześć drzew, lub po prostu zostały one wycięte, leśnicy muszą odnowić las. Robi się to na dwa sposoby: sztuczny, czyli przez sadzenie wyhodowanych na szkółkach sadzonek i naturalny, gdzie wykorzystywane są siły natury.

Najprościej mówiąc, przygotowujemy powierzchnię do odnowienia poprzez orkę i czekamy aż otworzą się szyszki i wiatr rozsieje nasiona po okolicy - informuje Wiesław Skrzypek, nadleśniczy z Tułowic.

Więcej w materiale wideo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska