Opolszczyzna. Ministerstwo Skarbu chce przekazać samorządowi województwa pięć opolskich PKS-ów

Sławomir Draguła [email protected]
Właścicielem głubczyckiego PKS-u jest Skarb Państwa, podobnie jak czterech innych w województwie opolskim. (fot. Daniel Polak)
Właścicielem głubczyckiego PKS-u jest Skarb Państwa, podobnie jak czterech innych w województwie opolskim. (fot. Daniel Polak)
W tym głubczycki. Alternatywą jest prywatyzacja przedsiębiorstwa.

Właścicielem głubczyckiego PKS-u jest Skarb Państwa, podobnie jak czterech innych: w Opolu, Nysie, Strzelcach Opolskich i Kluczborku. Państwo, dla którego firmy te są najczęściej kulą u nogi, chce się ich jak najszybciej pozbyć.

Zobacz: PKS w Strzelcach Opolskich trafi w prywatne ręce?

W związku z tym zaproponowało urzędowi marszałkowskiemu, by przejął przedsiębiorstwa. Jeśli PKS-ów nie przejmą samorządy, to zostaną one sprywatyzowane.

- Dla nas byłoby lepiej, gdyby przejął nas samorząd województwa - uważa Wiesław Bednarski, prezes PKS Głubczyce. - Wiadomo, prywatna firma nastawiona jest na jak największy zysk. A to oznacza, że będzie zwalniała ludzi, kasowała najmniejopłacalne kursy. Urząd marszałkowski natomiast będzie dbał o to, by ludzie mieli możliwość dojazdu do szkół i pracy, nawet z tych najmniejszych miejscowości.

Urząd marszałkowski podchodzi do propozycji ministerstwa skarbu bardzo ostrożnie. Urzędnicy uważają, że - najpierw trzeba przyjrzeć się finansom tych spółek. Jeśli okaże się, że samorząd będzie musiał do nich dokładać, to przejęcie nie wchodzi w grę.

Jak zapewnia prezes Bednarski głubczycki PKS jest w dobrej kondycji finansowej.

- Nie przynosimy strat, utrzymujemy zatrudnienie, mało tego, inwestujemy - mówi Wiesław Bednarski. - W ubiegłym roku otworzyliśmy stację paliw, teraz budujemy myjnię dla samochodów osobowych i ciężarowych.

Zobacz: Kto przejmnie PKS w Kluczborku?

Największą bolączka głubczyckiego PKS-u jest jednak jego tabor. Większość autobusów to kilkunastoletnie, wyeksploatowane wozy. - Powoli wymieniamy tabor na nowszy - mówi prezes Bednarski.

Jednak stare autobusy wymieniane są również na kilkunastoletnie wozy sprowadzane z Europy Zachodniej. - Są jednak w dobrym stanie - zapewnia Bednarski. - Oczywiście chciałbym kupować nowe autobusy, ale na to na razie nas nie stać.

Urząd Wojewódzki podpowiada jeszcze jedno rozwiązanie

Przewozy lokalne mogłyby przejąć gminy lub powiaty. - Debatowaliśmy nad tym w poniedziałek - mówi Mariusz Mróz, wiceburmistrz Głubczyc. - Ale mamy wątpliwości. Musimy wiedzieć, np. czy będą jakieś dofinansowania na zakup taboru itd. Sami nie udźwigniemy takiego ciężaru. Taka decyzja wymaga dokładnego przemyślenia.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska